Chmura pyłu zasnuje większość Polski. Znamy konkretną datę

Pył znad Sahary nie przestaje napływać. Już w piątek do pojawi się go w Polsce jeszcze więcej. Możliwe, że pomarańczowa masa zawiśnie nad większością kraju. Jak ostrzegają synoptycy, pył dotrze do nas akurat w najcieplejszym dniu tygodnia. Dowiedz się, gdzie może opaść oraz czy trzeba się go obawiać.

Najwięcej pyłu znad Sahary ma nadlecieć do Polski w piątek 1 marca. Prognozy wskazują, że chmura swoim zasięgiem może objąć większość kraju

Nad Polskę zmierza kolejna chmura pyłu znad Sahary. Według prognoz będzie go jeszcze więcej niż wcześniej. Jak ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, najwięcej drobnego piasku pojawi się w naszym kraju w piątek 1 marca.

Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz – co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store

Pył saharyjski w większości kraju. Piątek może być ciężki

To kolejne doniesienie na temat pustynnego pyłu, który pojawi się również u nas. Tym razem jednak może go być znacznie więcej.

“W drodze do Polski kolejna dawka pyłu znad Sahary. Piątek będzie pod tym względem wyjątkowy” – napisali specjaliści z Centrum Modelowania Meteorologicznego na Facebooku.

Symulacja zaprezentowana we wpisie wskazuje, że najwięcej pyłu znad Sahary w naszym kraju powinno się pojawić w piątek, czyli 1 marca. Chociaż środa powinna być przeważnie wolna od pyłu (poza wschodnimi krańcami Polski), to w czwartek rano może pojawić się znowu – na południu kraju. Stopniowo zasięg występowania chmury będzie się zwiększać.

Symulacje wskazują, że w piątek pył znad Sahary znajdzie się nad większością Polski. Wolne od niego powinny być tylko północno-wschodnie rejony kraju.

Synoptycy z IMGW podkreślają, że akurat piątek może się też okazać najcieplejszym dniem w tym tygodniu. Na południu i zachodzie Polski może być 16-17 stopni Celsjusza, a w centrum około 14 st. C. To właśnie w tych rejonach saharyjskiego pyłu może być najwięcej, więc pogoda może wtedy dać się nam mocno we znaki.

Pył znad Sahary – czy trzeba się go bać?

Drobiny piasku, które pokonują nieraz tysiące kilometrów zawierają śladowe ilości radioaktywnych izotopów. Nie są jednak groźne dla ludzi ani środowiska. Warto jednak pamiętać, że pył saharyjski przynosi ze sobą również suche i gorące powietrze, mogąc powodować problemy z oddychaniem, łzawienie bądź zapalenie spojówek czy problemy z zatokami.

Pył może natomiast powodować irytację między innymi u kierowców. Pomarańczowy pył często osadza się na karoserii samochodów i może mocno je zabrudzić. Jeśli nie zostanie w miarę szybko usunięty, pył może przyczynić się do zapchania filtrów lub porysowania lakieru samochodowego. Warto więc po przejściu pylistej chmury dokładnie umyć pojazd.

Często drobny piasek odkłada się również na elewacjach i szybach domów, które mogą wymagać czyszczenia.

Nad Polskę dotarła właśnie “kalima” czyli pył znad Sahary. To właśnie zawarte w powietrzu mikroskopijne cząsteczki piasku znad afrykańskiej pustyni odpowiadają za zjawisko “czerwonych deszczy” czy “złotego nieba”. Może ono być groźne dla samochodu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.