Wykonał "dziwny" telefon, a potem zgarnął fortunę. Teraz szuka go policja

Oszust z sygnetem. Czy ktoś go rozpoznaje?

Jest krótko ostrzyżony i na palcu nosi sygnet. Policjanci mają jednak dla niego inne “błyskotki” – w postaci kajdanek, które chętnie zatrzasnęliby mu na rękach. Będzie to możliwe, jeśli ktoś pomoże go złapać. To bezczelny oszust, który żeruje na łatwowiernych ofiarach.

Sprawą zajmują się policjanci z Przemyśla na Podkarpaciu. To oni teraz udostępnili zdjęcie mężczyzny, którego ścigają w związku z oszustwem, do którego doszło na terenie miasta.

Wszystko działo się 13 października ubiegłego roku. To był naprawdę pechowy dzień dla ofiary perfidnego oszusta. Przemyślanin odebrał dziwny telefon. Głos w słuchawce udawał policjanta. Pokrzywdzony przestraszył się wiadomością. Dowiedział się, że jego konto w banku jest zagrożone i ktoś z pracowników próbuje wykraść oszczędności.

Fałszywy policjant grasował w Przemyślu. Kamera nagrała podejrzanego

Ofiara posłuchała wszystkich wskazówek. Finał całej intrygi był taki, że straciła 60 tys. zł. Przekazała pieniądze osobie, wskazanej przez swojego telefonicznego rozmówcę.

Teraz pojawiła się nadzieja na ujęcie przestępcy. Policja przejrzała zapisy z kamer i ustaliła zdjęcie mężczyzny, który brał udział w przestępstwie. To on miał zgłosić się po odbiór gotówki.

Osoby, które rozpoznają mężczyznę ze zdjęcia lub posiadają jakiekolwiek informacje, które pozwolą na ustalenie jego tożsamości, proszone są o kontakt Komendą Miejską Policji w Przemyślu — nr tel. 47 823 34 22 lub 47 823 33 10.

Zobacz też: