Gwarancja wzajemnego zniszczenia to najlepsza polisa Polski, NATO i… Rosji

Im gorzej Rosji idzie na froncie, tym bardziej straszy. To nie wyraz siły, lecz słabości. Moskwa i Zachód trzymają się w atomowym szachu, będącym, paradoksalnie, polisą bezpieczeństwa dla obu stron. Jaka w tym wszystkim jest i powinna być rola Polski?

gwarancja wzajemnego zniszczenia to najlepsza polisa polski, nato i… rosji

Władimir Putin podczas ćwiczeń na Morzu Czarnym (archiwum)

Zmagania w Ukrainie ugruntowały znaczenie atomowego straszaka jako polisy ubezpieczeniowej. Regularnie ponawiane groźby Moskwy nie były i nie są wyrazem siły i pewności siebie – przeciwnie. Zauważmy pewną prawidłowość – szantaże Putina i jego ludzi pojawiały się za każdym razem, gdy Rosja wpadała na froncie w kłopoty – jej siły konwencjonalne znów “dawały ciała” – bądź gdy Zachód przekraczał następne “czerwone linie”, dostarczając ukraińskiej armii bardziej zaawansowane uzbrojenie. I choć te wrzaski dowodziły bezsilności Kremla, zarazem okazały się skutecznym narzędziem. Zostawiały bowiem cień niepewności co do determinacji Rosjan, technicznie zdolnych do wyprowadzenia atomowego ciosu nie tylko w Ukrainę, ale i w członków NATO.

Gdyby nie ta niepewność (istota wspomnianej polisy), współpraca Sojuszu Północnoatlantyckiego z Ukrainą najpewniej wyglądałaby inaczej. W najgorszym dla Moskwy scenariuszu doszłoby do otwartej konfrontacji zbrojnej z Zachodem, która – zważywszy na różnice konwencjonalnych potencjałów – zakończyłaby się klęską Rosji.

W wersji light brak ryzyka atomowej eskalacji mógłby skłonić zachodnich przywódców do przekazania Kijowowi znacznie większej ilości i szerszego asortymentu broni ciężkiej, lotniczej, rakietowej, co oznaczałoby kolejne problemy armii inwazyjnej, a najpewniej również jej zagładę.

Poważne zmartwienie

Tego rodzaju kalkulacje czyniono w wielu rządowych gabinetach, a dla bandyckich reżimów stało się jasne, że jedynie własny “atom” zapewnia właściwy poziom bezpieczeństwa. W najbliższych latach należy zatem spodziewać się intensyfikacji programów jądrowych oraz prób nielegalnego pozyskania broni “A” przez różne podmioty państwowe.

Poza rosyjskim, pouczający pozostaje przykład Korei Północnej. Choć to obrzydliwie opresyjna dyktatura, strach jej tykać, bo skutki dla regionu – niewielkiego w gruncie rzeczy półwyspu – byłyby dramatyczne.

W grudniu 2023 roku spotkałem się z emerytowanym generałem południowokoreańskiej armii. Głównym tematem rozmowy była współpraca przemysłów naszych krajów, ale skorzystałem z okazji i poprosiłem o ocenę możliwości wojsk Kim Dzong Una.

– Dla nas jedynym poważnym zmartwieniem są ich głowice nuklearne – usłyszałem. W takim kontekście łatwiej zrozumieć działania Chin, w 2022 roku posiadających stosunkowo skromny zasób 350 głowic jądrowych. Z danych Pentagonu wynika, że Pekin zamierza podwoić arsenał do 2027 roku, a trzy lata później dysponować już tysiącem pocisków.

Tajemnica wokół generała Lebiedzia

Myślenie w kategoriach atomowego zabezpieczenia nieobce jest też Polakom. W pierwszej połowie lat 90. prezydent Lech Wałęsa kilkukrotnie sugerował konieczność kupna ograniczonej liczby ładunków jądrowych. Taką operację można było przeprowadzić w Ukrainie – niejawnie, choć legalnie – bądź zupełnie nielegalnie w Rosji.

Wywiad wojskowy dysponował wówczas wszystkimi aktywami, które umożliwiłyby sukces takiej misji. Wbrew późniejszym zaprzeczeniom i próbom obrócenia sprawy w dowcip, ów pomysł był na poważnie rozważany w gronie najwyższych dowódców Wojska Polskiego. Czy próbowano go zrealizować? Żyją w tym kraju osoby mogące opowiedzieć na ten temat kilka ciekawych historii.

W dochodzeniu wszczętym wiosną 2002 roku po śmiertelnym wypadku generała Aleksandra Lebiedzia pojawił się wątek “udziału obcych służb”. Czy był to przejaw rosyjskiej paranoi, czy może śledczym udało się wpaść na jakiś trop? Faktem jest, że generał interesował się losem walizkowych ładunków jądrowych – skonstruowanych jeszcze w czasach ZSRR – a jego publiczne wypowiedzi na temat kilkunastu zaginionych sztuk naraziły go na reprymendę prezydenta Borysa Jelcyna.

Nie dowiemy się, czy Lebiedź wiedział (mówił) za dużo – i dlatego zginął w katastrofie śmigłowca. Wspomniane wyżej osoby – byli oficerowie naszych służb specjalnych – zapewniały mnie, że polskie próby pozyskania “atomu” na Wschodzie były obiecujące, ale zostały brutalnie przerwane przez Amerykanów. Brutalnie, gdyż Waszyngton posunąć się miał do szantażu – “jeśli nie spasujecie, nie ma mowy o członkostwie w NATO”.

Zobacz również:

Zarządzanie eskalacją

Było tak czy nie, przywołana opowieść znakomicie ilustruje nietrudną do zweryfikowania politykę USA. Stanom zależy mianowicie, by “atomowy klub” pozostał jak najmniejszy, co obejmuje również sojuszników Ameryki. Chodzi o coś, co gen. Bogusław Samol w programie wyemitowanym w Polsat News, nazwał “zarządzaniem eskalacją”.

Im mniej posiadaczy głowic, tym mniejsze ryzyko, że ktoś ich użyje. Im mniej w tym gronie sojuszników, tym niższe prawdopodobieństwo, że USA – zobligowane przez alianse – zmuszone będą wejść w wojnę, w której już sięgnięto po broń jądrową. Czyli znaleźć się w sytuacji bliższej czarnemu scenariuszowi niekontrolowanej eskalacji.

Miejmy świadomość tych uwarunkowań, zastanawiając się nad kwestią udziału Polski w programie “Nuclear Sharing”. Nawet jeśli do niego przystąpimy – użyczymy miejsc do składowania ładunków, a nasi piloci będą uczyć się zrzucania bomb jądrowych – dysponentami głowic pozostaną Amerykanie. A ci – patrz wyżej…

A więc tylko własne? Załóżmy, że przejdziemy etap amerykańskich obstrukcji, których celem byłoby uniemożliwienie nam zdobycia broni “A” – i co dalej? Czy mamy własne, odpowiednio efektywne środki przenoszenia ładunków jądrowych?

Najmniejsze głowice da się umieścić w odpowiednio zmodyfikowanych pociskach artyleryjskich – i temu zdaniu pewnie byśmy podołali. Tyle że w ten sposób zyskalibyśmy sposobność do porażenia przeciwnika w wymiarze taktycznym, dajmy na to zlikwidowania brygady w jej pasie natarcia.

Rzeczywisty efekt odstraszający zawiera się w możliwości uderzenia w kluczowe elementy infrastruktury przeciwnika, znajdujące się na jego głębokich tyłach. “Polskie kły” – pociski manewrujące JASSM – w odpowiedniej konfiguracji mogą polecieć nawet 1000 km. Wyposażone w głowice jądrowe, stałyby się bronią wybitnie groźną.

Ale bez zgody Waszyngtonu nie moglibyśmy ich przezbroić, a prawdopodobnie również użyć (mogłyby nie wystartować/nie dolecieć do celu za sprawą “zaszytych” właściwości). A Amerykanie – patrz wyżej…

Nadmierne ryzyko

Tylko czy naprawdę tych “atomówek” potrzebujemy?

Gwarancja wzajemnego zniszczenia – wynikająca z wielkości i mocy nuklearnych potencjałów NATO i Rosji – tak jak w czasach zimnej wojny, tak i współcześnie redukuje ryzyko wymiany atomowych ciosów niemal do zera. Warianty ograniczonej nuklearnej konfrontacji, z uwagi na możliwe konsekwencje, również nie stanowią znaczącego zagrożenia.

Federacja Rosyjska to Moskwa, Petersburg i kilkanaście innych dużych miast, reszta kraju w wymiarze czysto kulturowym niespecjalnie się liczy.

Tymczasem adekwatną odpowiedzią za zniszczenie którejś z wielu (!) europejskich czy amerykańskich metropolii byłoby spopielenie jednego z nielicznych rosyjskich centrów cywilizacyjnych. Wątpię, by Kreml był gotów na takie poświęcenie, co stawia pod wielkim znakiem zapytania ewentualną grę va banque, na zasadzie “uderzę, może tamtym zabraknie odwagi, żeby oddać”.

Nie sądzę też, by zarówno dla Rosji, jak i dla Zachodu, los Polski i krajów nadbałtyckich stanowił wystarczający pretekst do tak wielkiego ryzyka.

Zobacz również:

Amerykańskie buty

Idźmy dalej. Rosjanie nie mogą mieć pewności, czy taktyczny wybuch jądrowy złamałby wolę oporu Polaków. Równie dobrze mógłby zwiększyć determinację obrońców. No więc jeśli nie pojedynczy, to kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt? Do zrobienia, tylko po co zajmować zdewastowany i skażony kraj? A po co atakować, jeśli nie można zająć?

No i są jeszcze skutki ewentualnego załamania się polskiej operacji obronnej – armia rosyjska u granic Niemiec. Niechciany, zimnowojenny scenariusz, o promobilizacyjnym dla Zachodu charakterze. Możemy powątpiewać w wolę sojuszników, ale rosyjscy generałowie nie mogą sobie na to pozwolić; muszą założyć zdecydowaną ripostę.

Jest wreszcie kwestia wizerunkowa, choć przekładająca się na wymierne efekty. Kremlowi udało się narzuć wizję Rosji reagującej zbrojnie na prowokacje Zachodu, w szczególności USA. Afryka, część Azji i Ameryki Południowej kibicuje Rosjanom nie tyle z sympatii do ich kraju, co z antypatii do Amerykanów. Istotne są rzecz jasna interesy ekonomiczne, co tylko podbija stawkę.

Północ i Południe globu nie różnią się w zakresie postrzegania broni jądrowej jako ostatecznego argumentu. Moskwie zatem trudno byłoby znaleźć uzasadnienie dla sięgnięcia po “atom” – to Zachód musiałby jako pierwsze wykonać jakąś “grubą akcję”. Bez tego Rosja straciłaby w oczach sympatyków, co przełożyłoby się na dalszą polityczną i ekonomiczną izolację.

Proszę zwrócić uwagę, że istotna baza dla prorosyjskości to antyamerykanizm, postrzeganie Stanów jako kraju imperialistycznego, łatwo sięgającego po przemoc wobec innych. Owa łatwość bierze się z poczucia bezkarności, gwarantowanego m.in. przez arsenał jądrowy. A jego Amerykanie – to niezwykle ważny element – już raz użyli wobec innego kraju, zabijając dziesiątki tysięcy ludzi.

Zrzut bomby “A” na Polskę (tak jak dziś na Ukrainę) byłby w tej perspektywie wejściem Rosji w amerykańskie buty – w czym zawiera się ostatnie zastrzeżenie.

Marcin Ogdowski

Wokół najnowszego amerykańskiego pakietu dla Ukrainy narosło sporo niedomówień i przekłamań. Za narracją, wedle której pieniądze pojawiły się za późno i jest ich za mało, stoi rosyjski aparat dezinformacyjny; argument, że “wojna jest już przesądzona” ma zniechęcać zachodnie społeczeństwa do idei wspierania Kijowa. Ale złą robotę robią też niektóre media i “specjaliści” żyjący z taniej sensacji. Zaś w warstwie polityczno-dyplomatycznej istotne są względy ambicjonalne, jakimi kierują się sojusznicy Ukrainy. Znamienne, że to Niemcy wiodą prym w dezawuowaniu amerykańskiego wsparcia, przedstawiając je jako “jednorazowe”.

Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.

OTHER NEWS

19 minutes ago

Prince William set to be an usher at the Duke of Westminster's wedding - but Harry ISN'T on the guest list for his pal Hugh Grosvenor's marriage to Olivia Henson to 'avoid any royal tensions overshadowing the big day'

19 minutes ago

Flying taxis set to take off in China as Beijing pumps up 'low-altitude economy'

19 minutes ago

Saturday Dawg Chow: Browns news (5/18/24)

19 minutes ago

Golf-Woods, Rahm miss PGA Championship cut

19 minutes ago

Texas power prices briefly soar 1,600% as a spring heat wave is expected to drive record demand for energy

19 minutes ago

Residents forced out of Fort McMurray neighbourhoods due to fire cleared to return

19 minutes ago

Top-ranked Swiatek dominates No. 2 Sabalenka to claim her 3rd Italian Open title

19 minutes ago

Billionaire CEO gifts 1,200 UMass grads 'envelopes full of cash' totaling about $1.2 million — but there's a catch

19 minutes ago

Trump won 60% of rural and small-town votes in 2020. Biden aims to chip away at that edge.

19 minutes ago

Edmonton police answer questions about response to U of A encampment protest

19 minutes ago

Las Vegas tourism authority sponsoring each Aces player for $100K in 2024 and 2025

26 minutes ago

Willie Peters keen to forget final heartache as Hull KR focus on Wigan clash

26 minutes ago

Exeter’s playoff hopes extinguished by Leicester and Mike Brown try

26 minutes ago

Pirates on the brink of missing Champions League

26 minutes ago

Wales star a man on a mission for club and country after overcoming injury woes

26 minutes ago

Cannes red carpet: Eva Longoria and Nadine Labaki lead strong showing of Lebanese designs

26 minutes ago

The Las Vegas Aces' unprecedented sponsorship is the WNBA's latest controversy

27 minutes ago

Toronto’s denied drug decriminalization is a step ‘backwards’ for Canada: expert

27 minutes ago

‘Jim Henson Idea Man’ Review: Ron Howard Paints Moving Portrait Of Muppets Creator As Restless Innovator

28 minutes ago

Massive hunt is launched near River Tyne to find two teenage boys who vanished while swimming in Ovingham - with police, helicopter and rescue teams scrambled

28 minutes ago

Will the sparkle of India’s lab-grown diamonds last forever?

28 minutes ago

Stormers beat connacht to set up a scintillating finale with Lions

28 minutes ago

Spain thrash England to win Women's Under-17 Euros

29 minutes ago

Lyon win French title ahead of Women's Champions League final

29 minutes ago

“As DPOY, you can’t get iso-d” - Former NBA Champion says Rudy Gobert doesn’t hold the same defensive respect as Draymond or Dwight

29 minutes ago

Eagles Rookie Profile: 6 things to know about Will Shipley

29 minutes ago

Why Thomas Tuchel completed double U-turn to ultimately leave Bayern Munich manager post in the summer - explained

29 minutes ago

People, Places and Things review – Denise Gough reprises a shattering story of addiction

33 minutes ago

Oxford beat Bolton in League One playoff final thanks to Murphy double

33 minutes ago

Letters: It’s time for a radical overhaul of the health service’s management class

33 minutes ago

Atalanta secures Champions League spot with win at Lecce in Serie A. Europa League final next

33 minutes ago

Matt Dillon Thriller ‘Haunted Heart' From Fernando Trueba Sells to Signature for U.K. (Exclusive)

33 minutes ago

Britain's Conservatives trail Labour by 18 points, says Opinium poll

33 minutes ago

Donald Trump 'will back out of debates' as he 'knows he is not capable'

33 minutes ago

Israel's Gantz demands Gaza day-after plan by June 8, threatens to quit cabinet

33 minutes ago

Tories shouldn’t have ousted Boris Johnson, admits Nadhim Zahawi

33 minutes ago

Doctor Who episode 3, Boom, review – Steven Moffat offers up an explosive return to form

33 minutes ago

Unvaccinated Ontario child dies of measles, sparks concern among health community

34 minutes ago

Former South Africa leader Zuma promises jobs and free education as he launches party manifesto

36 minutes ago

‘It’s not about money … I felt a weight off my shoulders’: Schuster opens up on Manly departure

Kênh khám phá trải nghiệm của giới trẻ, thế giới du lịch