Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi w latach 2002-2010 i jego urzędniczka: Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Za incydent z policzkowaniem wicedyrektora w magistracie przez Wojciechowską van Heukelom ówczesny prezydent ukarał podwładną naganą
“Łódź przeprasza za swoją posłankę” – na konferencję z takim tematem zaprosili w czwartek łódzcy radni miejscy z klubu KO. Jak ogłosili, powodem tego zaproszenia była “skandaliczna wypowiedź van Heukelom w Sejmie”. Obecna reprezentantka PiS to długoletnia wróg łódzkiej KO oraz związanej z tą formacją Hanny Zdanowskiej, prezydent miasta. Ale początków Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom w łódzkim samorządzie należy szukać długo przed nastaniem władzy Zdanowskiej. Jako pracownica magistratu sprzed 20 lat Wojciechowska van Heukelom przyznała, że spoliczkowała swojego szefa — jednego z wicedyrektorów w magistracie kierowanym wtedy przez Jerzego Kropiwnickiego. Bezpośredni przełożony miał szarpać urzędniczkę, ale to ona otrzymała naganę.
- Podczas środowych obrad Sejmu jedna z posłanek KO poinformowała, że z ust Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom, reprezentującej klub PiS, miały paść skandaliczne słowa odnoszące się do osobistej tragedii Magdaleny Filiks z KO. Do skandalu postanowili odnieść się także działacze KO z Łodzi, dla których Wojciechowska van Heukelom jest długoletnim wrogiem
- Ale początków Wojciechowskiej van Heukelom w łódzkim samorządzie należy szukać długo przed nastaniem władzy Zdanowskiej. Tę byłą działaczkę opozycji antykomunistycznej zatrudniał między innymi Jerzy Kropiwnicki, prawicowy prezydent Łodzi w latach 2002-2010
- I właśnie w tej roli Wojciechowska van Heukelom przyznała, że spoliczkowała wicedyrektora jednego z magistrackich biur — swojego ówczesnego przełożonego — bo ten miał ją szarpać. Ale Kropiwnicki zdecydował się ukarać urzędniczkę, choć łagodnie, bo doceniał jej zasługi
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
W czwartek podczas obrad Sejmu Agnieszka Maria Kłopotek, posłanka KO, poinformowała, że z ust Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom, reprezentującej klub PiS, miały paść skandaliczne słowa odnoszące się do osobistej tragedii Magdaleny Filiks z KO: “gdybym miała taką matkę, to bym się zabiła”. W okręgu wyborczym, w którym Wojciechowska van Heukelom zdobyła mandat poselski postanowili zareagować miejscy radni KO, zwołując na czwartkowe południe konferencję z tematem “Łódź przeprasza za swoją posłankę”. Takiemu posunięciu trudno się dziwić. Obecna reprezentantka PiS to długoletni wróg łódzkiej KO oraz związanej z tą formacją Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi.
Przeciwniczka “układu” Zdanowskiej
Wojciechowska van Heukelom usiłowała odwołać Zdanowską z jej urzędu, w 2021 r. próbując doprowadzić do referendum lokalnego w sprawie jej odwołania. Jednak zwolennicy przeprowadzenia tego głosowania zebrali za mało podpisów łodzian, wymaganych do jego organizacji. Wojciechowska van Heukelom tłumaczyła wówczas, że chce nie tyle uderzyć w Zdanowską, ile obalić związany z nią “układ” – pokazywała między innymi rozliczenia z ostatniej kampanii samorządowej obecnej prezydent, które miały świadczyć, że kto ją wspomagał, ten utrzymywał wysokie stanowiska w miejskich spółkach.
Z kolei środowisko Zdanowskiej, odcinając się Wojciechowskej van Heukelom, opowiadało o wysokich długach, z którymi “referendarze” mieli zalegać wobec urzędu miasta – z tytułu zajmowania miejskich lokali.
Niepowodzeniem – podobnie jak próba zorganizowania referendum w sprawie Zdanowskiej z 2021 r. – okazały się dwa starty Wojciechowskiej van Heukelom w wyborach na prezydent Łodzi. W 2014 r. uzyskała ona 3,5 proc. głosów jako kandydatka ówczesnej Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke, w 2018 r. – 1,3 proc., startując z własnego komitetu. Wojciechowska van Heukelom próbowała budować poparcie między innymi na swojej sławie obrońcy lokatorów przed “czyszczycielami” kamienic – pod koniec zeszłej dekady, po kilkuletnim procesie, sąd wydał prawomocny i korzystny wyrok dla polityczki, oskarżonej przez łódzkich “kamieniczników” za nazwanie ich właśnie “czyszczycielami”.
Szarpanina w magistracie Jerzego Kropiwnickiego
Ale początków Wojciechowskiej van Heukelom w łódzkim samorządzie należy szukać długo przed nastaniem władzy Zdanowskiej.
Zdjęcie młodej Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej — fot. IPN
Tę byłą działaczkę opozycji antykomunistycznej (dla przykładu jako uczennica liceum zaangażowała się ona w działalność Niezależnego Zrzeszenia Uczniów Szkół Średnich oraz kolportaż prasy i ulotek Ruchu Obrony Praw Człowieka) zatrudniał między innymi Jerzy Kropiwnicki, prawicowy prezydent Łodzi w latach 2002-2010. I właśnie w tej roli Wojciechowska van Heukelom przyznała, że spoliczkowała wicedyrektora jednego z magistrackich biur – swojego ówczesnego szefa.
Sprawę z 2004 r. bogato relacjonował “Dziennik Łódzki”. To na jego łamach Wojciechowska van Heukelom potwierdziła, że wymierzyła policzek wicedyrektorowi.
“A jak by się pani zachowała, gdyby obcy człowiek naruszał pani cielesność?” – pytała Wojciechowska van Heukelom reporterki gazety. Wicedyrektor miał szarpać podwładną i próbować ją wypchnąć z biura, ponieważ było już po godzinach pracy. Zresztą incydent, według relacji sprzed 20 lat, wziął się ze sporu kompetencyjnego, który wynikał z powierzenia Wojciechowska van Heukelom placówki reprezentującej Łódź w Brukseli.
“Ze strony pani Wojciechowskiej padły ciężkie słowa na różne litery alfabetu, a potem dostałem w twarz” – przyznawał z kolei spoliczkowany urzędnik.
Obie strony sporu złożyły skargę na adwersarza do Kropiwnickiego. Ówczesny prezydent Łodzi zdecydował się ukarać Wojciechowską van Heukelom. Jednak była to tylko nagana, czyli najmniejsza z możliwych sankcji, ponieważ Kropiwnicki doceniał wysiłki swojej urzędniczki w tworzeniu przedstawicielstwa w Brukseli.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły