Awantura na komisji. Polityk PiS wykluczony z obrad. "To jest teatrzyk"

undefined

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych wznowiła obrady, na których będzie przesłuchiwać Michała Dworczyka. W związku z treścią e-maili ujawnionych na ostatnim posiedzeniu Pawłowi Jabłońskiemu z PiS grozi wykluczenie z obrad. Ostra dyskusja nad jego usunięciem rozgorzała na samym początku obrad. — Decyzja została podjęta. To jest teatrzyk, który musicie odegrać — mówił Jabłoński. Następnie został wykluczony z obrad. W trakcie głosowania politycy PiS wyszli z sali.

Awantura na komisji. Sprzeczne opinie ekspertów

Przypomnijmy, że przewodniczący komisji Dariusz Joński przytoczył w trakcie ostatniego posiedzenia komisji maile, które wyciekły ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Były szef kancelarii premiera i minister miał rozmawiać w nich z ówczesnym wiceszefem MSZ Pawłem Jabłońskim na temat rozwiązania sytuacji z wyborami kopertowymi. — Jak pan poseł wie, ustawa o komisjach śledczych precyzyjnie reguluje, że nie mogą zasiadać w nich osoby, które w jakikolwiek sposób procesowy brały udział w sprawie przedmiotu komisji — podkreślił Dariusz Joński.

Przewodniczący komisji w tej sprawie postanowił zwrócić się do ekspertów. Sprawa wróciła na początku wznowionego posiedzenia jako pierwszy punkt obrad. Jak poinformował Dariusz Joński, do komisji wpłynęło 10 opinii: pięć wskazuje za wyłączeniem Pawła Jabłońskiego, cztery — przeciwnie, a jedna nie zawiera oceny.

W trakcie składania wniosku o wyłączenie posła PiS przewodniczącemu przerywał Waldemar Buda. Polityk wystąpił z wnioskiem formalnym, aby każdy członek komisji miał prawo wypowiedzi. Zaapelował też o zamówienie opinii zewnętrznej.

Spięcie na komisji. Krzyki Przemysława Czarnka. “Pusty dzwon bije najgłośniej”

Głos zabrał następnie Paweł Jabłoński. — Decyzja została podjęta. To jest teatrzyk, który musicie odegrać — mówił. Jak twierdzi, również inni członkowie tej komisji pośrednio byli osobiście zaangażowani w wybory kopertowe, jako posłowie czy politycy samorządowi.

Następnie nastąpiła ostra wymiana zdań między przewodniczącym komisji a politykami PiS. Dariusz Joński tłumaczył, że komisja bada cały proces i nie wyobraża sobie, że jeśli Jabłoński doradzał premierowi i szefowi jego kancelarii, będzie zadawał pytania świadkowi. — Pan nas bezczelnie oszukał — dodał.

— Szanowny panie przewodniczący, nie jest bezstronny w tej sprawie. Co najważniejsze cały klub PiS doradzał, jak postępować w tej sprawie. Czy pan chce wykluczyć wszystkich członków PiS? Powodzenia, szerokiej drogi — mówił do Dariusza Jońskiego Przemysław Czarnek, który następnie przerywał wypowiedź przewodniczącego, krzycząc.

— Apeluję, żeby pan się uspokoił. To nie są awantury przed parlamentem — mówił Joński.

— Panie Czarnek, pusty dzwon bije najgłośniej. Nie dzban, dzwon — dodał później, gdy polityk PiS przerywał Jackowi Karnowskiemu.

Paweł Jabłoński wykluczony z obrad komisji. Politycy PiS wyszli z sali

Następnie komisja zagłosowała nad wykluczeniem z prac komisji Pawła Jabłońskiego. Politycy PiS, m.in. Paweł Jabłoński, Przemysław Czarnek, Waldemar Buda, zaczęli wychodzić z sali. Za wyłączeniem polityka PiS było sześciu członków komisji, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Jak poinformował Dariusz Joński, będą potrzebne wybory uzupełniające, a w miejsce Pawła Jabłońskiego zostanie powołany inny polityk PiS.