W lesie pod Krynkami znaleziono szczątki ludzkie i elementy ubrań. Sprawę bada prokuratura

Pojedyńcze elementy ciała ludzkiego i garderoby znaleziono w lesie w gminie Krynki. Z naszych informacji wynika, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia natrafiono na elementy ubrania, później znaleziono także pojedyńcze szczątki ludzkie, m.in. rękę i czaszkę. Sprawą zajmuje się sokólska prokuratura.

W lesie pod Krynkami znaleziono szczątki ludzkie i elementy ubrań. Sprawę bada prokuratura

– Prowadzone jest śledztwo w kierunku artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Tożsamość denata będzie ustalana w przebiegu tego śledztwa – informuje sierż. szt. Magdalena Afonin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sokółce.

Sprawą zajmuje się sokólska Prokuratura Rejonowa. Jak powiedział nam jej szef, Artur Kuberski, znalezione szczątki są obecnie badane w Zakładzie Medycyny Sądowej. Wyniki powinny być znane najwcześniej za miesiąc.

– Wśród szczątków były m.in. elementy kości długich. Także jakieś elementy garderoby – wymienia Artur Kuberski.

Czy to zaginiony mężczyzna?

Wśród tropów, które badają sokólscy śledczy, jeden jest związany z zaginięciem starszego mężczyzny w gminie Krynki, do którego doszło jesienią. Dokładnie 5 października 2023 roku o godzinie 10.30. 92-letni mieszkaniec wsi Ciumicze w gminie Krynki wyszedł z miejsca zamieszkania i do chwili obecnej nie wrócił ani nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Mężczyzna miał problemy z poruszaniem się i chodził o lasce.

I choć ani policja ani prokuratura nie chce na razie wypowiadać się, czy znalezione szczątki mogą mieć związek z zaginięciem 92-latka, to wiele może na to wskazywać.

2 kilometry od domu

Udało nam się skontaktować z wnuczką zaginionego mężczyzny. W rozmowie z nami przyznała, że choć na razie nie mogą mieć żadnej pewności, to ona i rodzina są przekonani, że znalezione szczątki należą do 92-letniego dziadka.

– Najpierw na ślad ubrań natrafił nasz sąsiad, który tydzień przed świętami wybrał się do lasu w poszukiwaniu poroża. Ubrania, które były skotłowane, leżały około 2 kilometrów od domu dziadka. Z kolei fragmenty ciała: czaszkę i rękę, znaleziono w odległości około 100 metrów dalej – opowiada kobieta.