Polski olimpijczyk kończy karierę. "Wypalenie i brak serca"

Polski olimpijczyk kończy karierę. “Wypalenie i brak serca”

Paweł Pyjas jeszcze dwa lata temu rywalizował w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie i wydawało się, że jego kariera nabierze rozpędu. Niestety, wielokrotny mistrz Polski w narciarstwie alpejskim nieoczekiwanie za pośrednictwem mediów społecznościowych oznajmił, że rozstaje się ze sportem na dobre. “Doszedłem do takiego etapu w narciarstwie gdzie przestało mnie ono cieszyć i pchać żeby dawać z siebie wszystko” – czytamy w jego wpisie.

Paweł Pyjas w wieku 23 lat zadebiutował na

. W Pekinie nie udało mu się ukończyć slalomu giganta i slalomu specjalnego, a z drużyną uplasował się na dziesiątym miejscu. Mimo to wydawało się, że zebrane doświadczenie przyniesie o wiele lepsze wyniki w przyszłości. Jednak po dwóch latach od tego momentu sportowiec postanowił zakończyć karierę.

“Z końcem tego sezonu, również kończy się moja przygoda ze sportem. Nie będę już dłużej zawodnikiem narciarstwa alpejskiego. Wypalenie oraz brak serca do kontynuowania tej ścieżki, którą podążałem przez większość swojego życia, skłonił mnie do podjęcia takiej decyzji. Doszedłem do takiego etapu w narciarstwie gdzie przestało mnie ono cieszyć i pchać, żeby dawać z siebie wszystko. Nie była to łatwa decyzja, ale spójna ze mną samym” – napisał w sieci.

Paweł Pyjas zakończył narciarską karierę

“Chcę podziękować wszystkim osobom, które mi pomagały przez cały ten czas: rodzinie, znajomym, trenerom, sponsorom, działaczom związkowym, fizjoterapeutom, lekarzom i wszystkim tym którzy trzymali za mnie kciuki. Dziękuję wam za wasz wkład i waszą pracę. Do zobaczenia na stokach” – zakończył.

Po igrzyskach w Chinach Pyjas uczestniczył w zawodach Pucharu Europy. Nie udało mu się pojawić w Pucharze Świata. Dwukrotnie, gdy pojawiał się na liście startowej, zawody były odwoływane. Jednocześnie w reprezentacji

Polski pozostało dwóch zawodników: Piotr Habdas oraz Michał Jasiczek.

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap