Ferran Torres wkurzony po golu Roberta Lewandowskiego z rzutu wolnego? Media: Piłkarz nie podziękował nawet kibicom!
Ferran Torres nie cieszył się razem z Robertem Lewandowskim po ustrzeleniu przez niego hat-tricka. Hiszpan – zdaniem tamtejszych mediów – miał nawet się wściec, że do rzutu wolnego podszedł właśnie Polak, a nie on sam. Jego zachowanie po ostatnim gwizdku arbitra również może szokować. Jak zauważono piłkarz nie podziękował nawet swoim kibicom. Czy to początek większego konfliktu między jednym, a drugim czy może po prostu zwykłe nieporozumienie?
Ferran Torres wkurzony po golu Roberta Lewandowskiego z rzutu wolnego? Media: Piłkarz nie podziękował nawet kibicom!
Ferran Torres obrażony na Roberta Lewandowskiego? Niepokojące obrazki z ostatniego meczu
Hiszpański atakujący razem z Lewandowskim w ostatnich minutach podszedł do rzutu wolnego. Ostatecznie musiał ustąpić kapitanowi reprezentacji Polski, a ten strzelił swoją pierwszą bramkę z takiego rodzaju stałego fragmentu gry po raz pierwszy od 2019 roku. Już podczas próby Polaka było widać na twarzy Ferrana, że nie jest jakoś specjalnie zadowolony z takiego obrotu spraw.
Pomimo pozytywnego zakończenia tej próby przez “Lewego” dla swojej drużyny hiszpański komentator Juanma Castano, cytowany przez serwis cope.es dostrzegł, że wspomniany Torres nie cieszył się razem z reprezentantem Polski ze zdobycia pierwszego ligowego hat-tricka w barwach “Dumy Katalonii”.
– To niesamowite. Lewandowski wykonuje rzut wolny, Ferran też chce go wykonać. Lewandowski strzela, a Ferran zamiast się cieszyć, wychodzi wściekły. Kocham tych piłkarzy – opisywał Castano sytuację między piłkarzami.
Ferran Torres nie podziękował kibicom. Hiszpan wściekły?
Ostatecznie Barcelona po hat-tricku Lewandowskiego i bramce Fermina Lopeza wygrała z Valencią 4:2. Mimo, że w pewnym momencie podopieczni Xaviego Hernandeza podarowali przyjezdnym na wzgórzu Montjuic dwa gole.
Po zakończonych zawodach Ferran Torres po raz kolejny – według hiszpańskich obserwatorów – skradł show i zszedł z boiska nawet nie dziękując kibicom za doping tak jak reszta drużyny. To zwykłe boiskowe emocje czy początek jakiegoś większego konfliktu w drużynie z Robertem Lewandowskim w składzie?