Fala komentarzy po zapowiedzi rządu ws. atomu. "Jest znacznie gorzej niż sądziliśmy"
Rząd zapowiada opóźnienia ws. budowy elektrowni atomowej. “Zaraz po uwaleniu CPK rząd Tuska wziął się za uwalenie elektrowni jądrowej” – napisał Sławomir Mentzen.
Posiedzenie rządu Donalda Tuska
Pierwszy blok jądrowy w Polsce zostanie uruchomiony dopiero w 2039 roku, przekazała we wtorek minister Czarnecka. – Poprzedni rząd przyjął taką datę [2033 – red.], nie mając nic na stole – oceniła.
Dopytywana doprecyzowała, że chodzi o datę 2039-2040, a zatem finalnie elektrownia atomowa może zostać otworzona nawet o siedem lat później, niż to zakładał rząd PiS.
Minister przyznała, że w tej kwestii bazuje na informacji przekazanej jej przez pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Macieja Bandy.
Fala komentarzy. Mentzen: Chcą uwalić elektrownię
Zapowiedzi minister są szeroko komentowane w sieci. Marcin Horała z PiS poinformował, że w związku z wypowiedzią Marzeny Czarneckiej zwołał pilne posiedzenie zespołu parlamentarnego “Tak dla Rozwoju. CPK – atom – porty”. “Zaprosiliśmy przedstawicieli ministerstwa przemysłu i ministerstwa klimatu w celu przedstawienia przyczyn opóźnień. Posiedzenie odbędzie się w czwartek, 9 maja, o godz. 16:00 w sali 04U” – napisał na portalu X.
“Zaraz po uwaleniu CPK rząd Tuska wziął się za uwalenie elektrowni jądrowej. Minister przemysłu Marzena Czarnecka powiedziała dziś, że elektrownia ma ruszyć dopiero w 2039 roku, czyli 6 lat później niż było zaplanowane. Mamy kładkę przez Wisłę, po co nam CPK i atom?” – drwił z kolei Sławomir Mentzen z Konfederacji.
“Nawet maleńka Słowacja dała ostatnio radę zbudować elektrownię jądrową. Czemu tylko Polską muszą rządzić tacy nieudacznicy lub sabotażyści?” – dodał w kolejnym wpisie.
Jakub Wiech ocenia, że wypowiedź minister można wytłumaczyć na dwa sposoby: “Albo pani minister się pomyliła i chodziło jej o to, że w 2039 roku zostaną uruchomione wszystkie bloki pierwszej elektrowni jądrowej (w 2033 r. uruchomiony miał zostać pierwszy), albo z atomem jest znacznie gorzej niż sądziliśmy – ale wtedy wypadałoby wyjaśnić, dlaczego tak jest”.