Teodozja z "Sanatorium miłości" o zachowaniu Andrzeja: ogromne zaskoczenie

Teodozja i Andrzej z “Sanatorium miłości”

Teodozja w programie “Sanatorium miłości” była pod wielkim urokiem Andrzeja, opiekuńczego i szarmanckiego seniora z Milanówka. W pewnym momencie straciła jednak nim zainteresowanie, gdy mężczyzna poróżnił się z inną z pań, Małgorzatą. — Konflikt Andrzeja i Małgorzaty był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wszyscy bardzo przeżywaliśmy tę sytuację, co było widać na ekranie — opowiada w rozmowie z Plejadą.

Program “Sanatorium miłości” powoli zbliża się do wielkiego finału. Uczestnicy prawie miesiąc spędzili w Krynicy-Zdroju, poznając się wzajemnie i łącząc w pary. Teodozja z Krosna wpadła w oko Andrzejowi, który w pewnym momencie zaczął snuć względem niej poważne plany na przyszłość.

Przez konflikt z Małgorzatą zraził jednak do siebie sympatyczną kuracjuszkę. W rozmowie z Plejadą Teodozja nie kryje, że niemal wszyscy bardzo przeżyli tę sytuację. Dzisiaj, wiele miesięcy po zakończeniu zdjęć, nie żywi do nikogo urazy i cieszy się, że udało jej się poznać w “Sanatorium” nowych przyjaciół.

[object Promise]

— opowiada nam Teodozja.

[object Promise]

Andrzej i Teodozja

Na temat relacji Małgorzaty i Andrzeja wypowiedziało się w internecie mnóstwo osób, jednak — zdaniem Teodozji — tak naprawdę nie mają pojęcia, jak cała sytuacja wyglądała w rzeczywistości. Ona sama nie chce komentować zachowania koleżanki.

— Konflikt Andrzeja i Małgorzaty był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wszyscy bardzo przeżywaliśmy tę sytuację, co było widać na ekranie. Nasze odczucia były jak najbardziej prawdziwe, ale jestem daleka od oceniania zachowania Małgosi — mówi.

Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google

Teodozja z “Sanatorium miłości”: jeżeli cokolwiek miało zaboleć, to zabolało

Sam pobyt w “Sanatorium” Teodozja wspomina jako “przygodę życia”. Jest pod ogromnym wrażeniem całej produkcji, reżyserii i tego, jak wiele pracy włożono, by efekt końcowy był tak zadowalający.

Mogę powiedzieć, że wszystko, co widzimy w programie, jest zgodne z prawdą. Wchodząc na plan, nie wiedziałam, jak to będzie wyglądać. Pierwsze dni były bardzo stresujące. Zastanawiałam się, jak mam się zachować przed kamerą i jak zostanę odebrana przez widzów. Ale cała wspaniała produkcja otoczyła nas opieką, więc w błyskawicznym tempie oswoiliśmy się z sytuacją — wspomina kuracjuszka.

Jak mówi, na planie każdy z uczestników czuł się swobodnie, więc przed kamerami pozwalał sobie często na szczerość. Szczególnie Małgorzata nie gryzła się w język i komentowała głośno zachowanie Andrzeja.

[object Promise]

— mówi dyplomatycznie.

Małgorzata z “Sanatorium miłości”

Po zakończeniu show kuracjuszka spotyka się z ogromną życzliwością — zarówno w internecie, jak i w realnym życiu. Zdarza się, że ludzie do niej podchodzą i dzielą się dobrym słowem.

— To bardzo miłe i budujące — słyszymy. — Są osoby, które nawet dotykają mojej ręki na ulicy i mówią, że bardzo pozytywnie odbierają moją osobę, choć nigdy nie zamieniły ze mną słowa. To oznacza, że obcy ludzie czują moją postać. Uważam, że w programie zostałam pokazana prawidłowo — taka, jaka jestem naprawdę. Z mojej strony nie ma żadnej gry i udawania. W codziennym życiu jestem dla ludzi serdeczna i otwarta. Nigdy nie wypowiadam się na temat kogoś, kogo nie poznałam. A tutaj wiele osób bardzo trafnie mnie ocenia, zostawiając w internecie pozytywne komentarze.

W internecie nie brakuje również negatywnych komentarzy — Teodozja przymyka jednak na nie oko. Liczą się dla niej wyłącznie dobre emocje i ludzka życzliwość.

[object Promise]

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].