UEFA jest złośliwą odmianą Janosika. Legia Warszawa poszkodowana

Legia Warszawa – FC Midtjylland

Piłkarsko Legia Warszawa znalazła się w Lidze Konferencji, ale pod względem organizacji jest w Pucharze Biedronki. Z niejasnymi zasadami i wątpliwościami, czy ktoś nad tym wszystkim panuje. Gdybyśmy mieli porównać to do filmu, zapytalibyśmy: czy leci z nami pilot?

Do meczu Legii z Aston Villą pozostały godziny, a kibice Warszawy nie wiedzą, czy wejdą na stadion i zobaczą mecz swojej drużyny. Anglicy, żeby było jasne, zapraszają ich i proponują 880 biletów. Ale fani z Warszawy trzymają się ustaleń sprzed kilku tygodni przy okazji pierwszego spotkania tych drużyn, kiedy ustalono, że dostaną dokładnie 1703 wejściówki.

Pat trwa.

Od poniedziałku na Wyspach są przedstawiciele Legii, pomagają im też polscy dyplomaci, ale sprawa nie może drgnąć. Być może skończy się tak, że ponad półtora tysiąca polskich kibiców utknie w Birmingham pod stadionem.

UEFA nie może ustalić, co wydarzyło się po meczu AZ Alkmaar — Legia Warszawa

Opiekująca się tymi rozgrywkami UEFA od kilku tygodni nie może z kolei wyjaśnić tego, co wydarzyło się podczas wizyty legionistów w Alkmaar. Na nagraniach widać, że Dariusz Mioduski jest traktowany przez ochroniarzy pod stadionem jak worek treningowy. Obrazki z zaatakowanym właścicielem Legii są jednoznaczne, ale w UEFA wytrwale sprawdzają, czy przypadkiem to nie prezes wymachiwał pałką i z furią atakował gospodarzy.

W piłkarskiej hierarchii Europy Holendrzy są mocniejsi niż Polacy i to żadna niespodzianka. Wprawdzie w najwyższych władzach europejskiej federacji mamy swojego przedstawiciela, lecz Zbigniew Boniek albo nie chce się do tego mieszać, albo dość dyskretnie lobbuje za doprowadzeniem tej sprawy do końca. UEFA ma problem, gdy trzeba stanąć za słabszymi. Jest złośliwą odmianą Janosika, bo akurat bogatym odda to, co biednym zabierze.

Teraz mamy kolejną hucpę, tym razem z Aston Villą w roli głównej, która nie chce widzieć u siebie tylu kibiców z Warszawy, na ilu się umówiła. Fani, którzy trzymali się uzgodnień, zdążyli zarezerwować bilety lotnicze i hotele, są już na Wyspach, a na osiem godzin przed meczem nie wiedzą, czy wejdą na stadion. Czy na pewno to jest ta prestiżowa Liga Konferencji?

Początek meczu Aston Villa — Legia Warszawa w czwartek o 21.00, relacja na żywo w Przeglądzie Sportowym Onet. Do awansu Legii wystarczy remis.