Były ambasador USA szpiegował dla komunistów z Kuby. Został skazany

Prokurator Markenzy Lapointe z Południowego Dystryktu Florydy przemawia podczas konferencji prasowej dotyczącej sprawy przeciwko Victorowi Manuelowi Rocha.

Manuel Rocha, były ambasador USA w Boliwii, został skazany na 15 lat więzienia za tajną współpracę z rządem Kuby. Prokuratura oskarżyła go o wspieranie Partii Komunistycznej Kuby i gromadzenie informacji wywiadowczych przeciwko Waszyngtonowi przez ponad 40 lat.

73-letni Rocha, który pracował dla Departamentu Stanu USA przez 20 lat, został aresztowany w grudniu ubiegłego roku. Według prokuratora generalnego USA Merricka Garlanda, zatrzymanie Rochy “odsłoniło jedną z najszerszych i najdłużej trwających infiltracji administracji USA przez zagranicznego agenta”.

Rocha został skontaktowany przez tajnego agenta FBI za pośrednictwem WhatsApp w listopadzie ubiegłego roku, co doprowadziło do serii spotkań. Prokurator Garland podkreślił, że Rocha “wielokrotnie przechwalał się znaczeniem swoich wysiłków, mówiąc, że »to, co zostało zrobione, ogromnie wzmocniło rewolucję«”.

Rocha, który był ambasadorem USA w Boliwii od 2000 do 2002 r., przyznał się do dwóch zarzutów, w tym działania jako nielegalny agent zagraniczny. Przyznał się do winy w ramach umowy z prokuratorami federalnymi, która wymaga od niego ujawnienia szczegółów jego interakcji z kubańskim wywiadem.

Według prokuratorów, Rocha dążył do zajmowania stanowisk, które zapewniłyby mu dostęp do wrażliwych informacji i wpływ na politykę zagraniczną USA. Pracował dla Departamentu Stanu od 1981 do 2002 r., w tym jako członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu od 1994 do 1995 r.