Respirator w szpitalu – zdjęcie ilustracyjne
Piotr Węcławik, który w 2020 roku kwitował odbiór części trefnych respiratorów od handlarza bronią, dostał awans i gigantyczny zastrzyk gotówki – podaje “Gazeta Wyborcza”. Od tego czasu otrzymał ponad pół miliona samych nagród i dodatków. “GW” podkreśla, że obecnie przebywa on na urlopie, ale udziela swoim współpracownikom wskazówek, jak mają odpowiadać na pytania stawiane w związku z trwającymi w Ministerstwie Zdrowia kontrolami.
W kwietniu 2020 roku resort zdrowia, którym kierował Łukasz Szumowski, podpisał umowę z firmą E&K na zakup respiratorów. Dokument opiewał na około 200 mln złotych. Przedsiębiorstwo należące do osoby zamieszanej w handel bronią miało dostarczyć do Polski ponad tysiąc bardzo specjalistycznych i drogich urządzeń. Cena pojedynczego urządzenia była niezwykle wysoka – przekraczała cenę respiratorów zakupionych przez Agencję Rezerw Materiałowych o ponad 100 tys. złotych. W ramach przedpłaty ministerstwo przelało na konto spółki 160 mln złotych. Do kraju trafiło zaledwie 200 sztuk sprzętu.
Respirator w szpitalu – zdjęcie ilustracyjne
Zobacz wideo Wściekły Arłukowicz grzmi na mównicy: Lać kobiety pałami, psikać gazem, to już tak!?
“GW”: Podpisał odbiór części trefnych respiratorów. Dostał gigantyczne nagrody
Oddział intensywnej terapii dla chorych na COVID (zdj. archiwalne).
Jak ujawnia “Gazeta Wyborcza”, Piotr Węcławik, który jako wicedyrektor biura administracyjnego w Ministerstwie Zdrowia kwitował odbiór części respiratorów zakupionych od handlarza bronią, awansował i otrzymał spory zastrzyk gotówki. “GW” zwróciła się o tę informację do resortu, po trzech tygodniach przyszła odpowiedź.
“Wyborcza” prosiła o dane dot. Węcławika, jednak odpowiedź nie jest jednoznaczna. Dowiadujemy się z niej, że “osobom zatrudnionym na stanowisku wicedyrektora” biura administracyjnego przysługiwało “5,0 mnożnika kwoty bazowej oraz dodatek funkcyjny w wysokości 0,5 mnożnika kwoty bazowej oraz dodatek stażowy wypłacony zgodnie z wysługą lat”. Według wyliczeń “GW” łączne wynagrodzenie wynosiło więc niemal 12 tys. złotych. To jednak nie jest wszystko. Z informacji przekazanych przez resort zdrowia wynika, że ówczesny wicedyrektor miał otrzymać jeszcze dodatek zadaniowy ze środków MZ (10 tys. złotych), dodatek z programów europejskich (ponad 26 tys. złotych), nagrodę ze środków MZ (39,5 tys. złotych) oraz nagrodę z programów europejskich (4,3 tys. złotych).
Siedziba firmy Andrzeja I. E&K, Lublin
Odbierał respiratory od handlarza bronią, został awansowany. Jego pensja przerosła pensję ministra
Fotografia ilustracyjna
“Gazeta Wyborcza” zauważa, że w tym samym roku Piotr Węcławik awansował na wicedyrektora departamentu innowacji i choć wynagrodzenie zasadnicze pozostało bez zmian, to znów dostał dodatki zadaniowe: 7 tys. złotych z MZ i blisko 11 tys. złotych z programów europejskich, a także nagrody z resortu wynoszące 8 tys. złotych.
Dalej czytamy, że w roku 2021 roku – od lipca do grudnia – “jedna osoba miała czasowe zwiększenie wynagrodzenia o 2,5 mnożnika kwoty bazowej”. A zatem wicedyrektor zarabiał już nie 10, ale 16 tys. zł. I znów posypały się nań dodatki i nagrody. Kolejno to 7,5 tys. zł z budżetu MZ, 38 tys. z programów europejskich, 11,5 tys. dodatku z funduszu przeciwdziałania COVID, następnie ponad 7 tys. zł nagrody od ministra i prawie 46 tys. zł nagrody z programów europejskich
– wyjaśnia “Wyborcza”. Po awansie na stanowisko dyrektora departamentu Węcławik dostał kolejne nagrody w łącznej kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Natomiast w 2022 roku jego wynagrodzenie ponownie wzrosło wskutek zwiększenia mnożnika kwoty bazowej. Wtedy pensja dyrektora przerosła pensję ministra, a do tego otrzymał łącznie jeszcze ponad 107 tys. złotych nagród i dodatków.
Ponad pół miliona złotych nagród i dodatków. Tyle dostał dyrektor w resorcie zdrowia
W 2023 roku Piotr Węcławik zarabiał już ponad 20 tys. złotych miesięcznie. Otrzymał też ponad 117 tys. złotych nagród i dodatków. Łącznie od wiosny 2020 roku do końca zeszłego roku dodatki i nagrody wyniosły ponad pół miliona – podkreśla “GW”.
– Urzędnik, który kwitował odbiór respiratorów od handlarza bronią i był zamieszany w skandal z ujawnieniem wrażliwych danych lekarza, powinien ponieść odpowiedzialność, a nie otrzymywać nagrody, i to jeszcze tak wysokie – twierdzi, cytowany przez “Gazetę Wyborczą”, poseł Michał Szczerba. Sam Piotr Węcławik z dziennikarzami “GW” rozmawiać nie chciał. Podkreślił, że jest na urlopie i odesłał ich do rzecznika Ministerstwa Zdrowia.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły