Kongresmen USA o Polsce. "Robi to, co trzeba, ale nie otrzyma pomocy kosztem naszych podatników"

Republikański kongresmen Chip Roy

— Chcę, żeby ludzie ze wschodniej Europy byli bezpieczni, jednak nie otrzymają pomocy kosztem amerykańskiego podatnika — stwierdził amerykański kongresmen Chip Roy w rozmowie z TVN 24. Roy jest przeciwnikiem pakietu pomocy dla Ukrainy, nad którym ma głosować Izba Reprezentantów USA.

Dlaczego o tym piszemy?

Senat USA przegłosował ustawę, która zapewnia ponad 90 mld dol. na pomoc dla Ukrainy oraz Izraela. Z tego ponad 60 mld dol. miałoby trafić do Ukrainy. W Izbie Reprezentantów, która również musi przegłosować ustawę, spotyka się ona z oporem kongresmenów i w obecnej formie najprawdopodobniej nie zostanie przegłosowana. Tymczasem oburzenie w Europie wzbudziły słowa Donalda Trumpa, który mówił, że “zachęcałby” Rosję do ataku na państwa NATO, które “nie płacą” 2 proc. PKB na obronność.

Amerykański kongresmen o Polsce: nic kosztem amerykańskiego podatnika

— Może warto zapytać kraje członkowskie Sojuszu o ich składki. Sprawdziłem ostatnio, że Stany Zjednoczone wpłaciły 50 miliardów dolarów, a następny kraj — Niemcy — 18 miliardów. Jak pozostałe kraje wywiązują się ze swoich zobowiązań? — dopytywał Chip Roy w rozmowie z TVN24.

Na uwagę, że Polska wydaje ponad 2 proc. swojego PKB na obronność Roy zareagował natychmiast. —Wiem. Niech Bóg błogosławi Polskę, bo ona robi to tak, jak trzeba. Kocham Polskę. Byłem w wielu wschodnich krajach. Byłem w Polsce, w Estonii. Spotykałem się tam z ludźmi ze wschodniej Europy. Prawdopodobnie kochają wolność bardziej niż trzy czwarte amerykańskiego społeczeństwa. Chcę, żeby byli bezpieczni. Jednak nie otrzymają pomocy kosztem amerykańskiego podatnika, bez zmuszania zachodu Europy do wsparcia wschodnich członków Sojuszu. Od tego należałoby zacząć — stwierdził republikański kongresmen.