"Drużyna Kaczyńskiego" do Brukseli. Znamy czołowe nazwiska

Maciej Wąsik, Daniel Obajtek i Jacek Kurski

Prawo i Sprawiedliwość kończy proces układania list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Choć formalnie największa partia opozycyjna jeszcze nie zatwierdziła kandydatów, to część nazwisk prominentnych polityków obozu PiS, którzy wejdą do “drużyny Kaczyńskiego”, by powalczyć o mandat europosła, jest już w zasadzie przesądzona. Klamka zapadła w sprawie startu w eurowyborach m.in. Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Daniela Obajtka i Jacka Kurskiego.

• W centrali PiS na Nowogrodzkiej codziennie odbywają się narady, których głównym tematem jest kształt list wyborczych na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Termin zatwierdzania list mija 2 maja
• Chętnych na przeprowadzkę do Brukseli jest wielu, lecz tylko nieliczni otrzymają taką możliwość. W PiS wiedzą, że nie mają co liczyć na powtórkę tak dobrego wyniku do PE, jak w 2019 r.
• “Lokomotywami” wyborczymi PiS będą m.in. Beata Szydło, Joachim Brudziński, Patryk Jaki, Adam Bielan oraz Jacek Saryusz-Wolski. 
• Miejsca na listach do PE dostaną także: Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Jacek Kurski i Daniel Obajtek. — W tej kwestii “klamka zapadła” — twierdzą źródła Onetu.

Każde popołudnie na Nowogrodzkiej to czas intensywnych obrad dla kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, których głównym tematem jest kształt list wyborczych na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego oraz plan działań w związku ze startem wyborczej kampanii do europarlamentu.

Największa partia opozycyjna już w najbliższą sobotę Konwencją Europejską w Warszawie zamierza oficjalnie zainaugurować wyborczy wyścig. Ma w tym wydarzeniu uczestniczyć ponad 100 organizacji patriotycznych.

Ostateczne decyzje ws. list do PE jeszcze w PiS nie zapadły

Według informacji Onetu, podczas tej konwencji nie nastąpi jednak prezentacja kandydatów. To wydarzenie planowane jest przez sztabowców PiS dopiero po rejestracji list w Państwowej Komisji Wyborczej, co musi nastąpić najpóźniej do 2 maja. — Na ten moment ostatecznych decyzji co do nazwisk, a tym bardziej co do kolejności na listach nikt nie podjął — słyszymy od jednego z najbliższych współpracowników prezesa PiS, który dodaje, że ostateczne zatwierdzanie list wyborczych planowane jest na koniec tego tygodnia.

Już w zeszłym tygodniu do partyjnej centrali spłynęły od wszystkich zarządów okręgowych PiS propozycje pełnych list kandydatów. Są one okręg po okręgu analizowane przez wyznaczoną do tego nieformalną grupę w kierownictwie partii. To właśnie to ciało analizuje poszczególnych kandydatów oraz przedstawia rekomendacje co do miejsc na poszczególnych listach.

Ostateczną decyzję podejmuje na końcu osobiście prezes Jarosław Kaczyński. — Każdy z okręgów mamy już przeanalizowany pod kątem “jedynek” i “dwójek”. Możliwe są jeszcze pewne korekty i przetasowania w tym zakresie, choć nazwiska są już w zasadzie przesądzone — słyszymy od polityka PiS, uczestniczącego w procesie układania list wyborczych do PE.

W “drużynie Kaczyńskiego” m.in. Kurski, Wasik, Kamiński i Obajtek

W “drużynie Kaczyńskiego”, która powalczy o mandaty w Parlamencie Europejskim, na tzw. biorących miejscach znaleźć się ma wielu prominentnych polityków PiS oraz całego obozu Zjednoczonej Prawicy. Onet poznał część rekomendacji list, jakie trafiły w ostatnich dniach na biurko prezesa PiS. Te — jak zastrzegają źródła Onetu — choć w wielu wypadkach nie budzą żadnych kwestii spornych, to ostatecznie mogą jeszcze ulec zmianie.

W Warszawie listę PiS ma otwierać posłanka PiS Małgorzata Gosiewska, a tuż za nią z drugiego miejsca startować niedawny kandydat tego ugrupowania na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński.

Z kolei na czele mazowieckiej listy do PE ma stanąć dotychczasowy europoseł Adam Bielan. “Dwójkę” w tym okręgu ma otrzymać Maciej Wąsik, którego kandydatura została osobiście zaakceptowana przez samego Jarosława Kaczyńskiego, pomimo wielu głosów sprzeciwu w samej partii.

Podobnie zresztą jak start w wyborach Mariusza Kamińskiego, który znalazł się na “jedynce” w woj. lubelskim. Do startu z tego samego okręgu przymierzany jest także były prezes TVP Jacek Kurski. Choć pomysł ten budzi sprzeciw lubelskich struktur PiS, na których czele stoi Przemysław Czarnek.

Szydło, Jaki, Bielan i Brudziński lokomotywami wyborczymi PiS

“Lokomotywą” wyborczą Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce i w Świętokrzyskim na “jedynce” ma być była premier Beata Szydło. Tuż za nią miejsce biorące obiecane ma poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który został doceniony przez samego Kaczyńskiego za działania w sprawie reparacji od Niemiec.

Beata Szydło

Z trzeciego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim startować ma obecny europoseł Dominik Tarczyński, kierujący delegacją PiS w PE. Partia Kaczyńskiego liczy, że w tym okręgu zgarnie trzy mandaty.

Spór o listy w Łodzi i Poznaniu. “Ziobryści” z dwoma “biorącymi” miejscami.

Dwa pierwsze miejsca na liście w łódzkim dostać mają także dotychczasowi europosłowie: Jacek Saryusz-Wolski i Witold Waszczykowski. Tych dwóch mandatów PiS może być w zasadzie pewne. Ostry spór w toczy się o trzecie miejsce na liście w tym okręgu, który na ten moment przydzielone zostało posłowi Waldemarowi Budzie. Choć nikt głośno w partii tego nie przyzna, to niewiele osób wierzy, że stan zdrowia byłego szefa MSZ pozwoli mu na dokończenie kolejnej kadencji w Brukseli.

Z partyjnych rekomendacji wynika także, że na Śląsku pierwsze miejsce przypadnie europosłance Jadwidze Wiśniewskiej. Z “dwójki” ma startować jeden z liderów Suwerennej Polski Patryk Jaki. “Ziobryści” mają w tych wyborach zapewnione dwa tzw. biorące miejsca. Drugie ma przypaść europosłance Beacie Kempie, która przymierzana jest do startu z Dolnego Śląska.

Z kolei listę w okręgu obejmującym woj. lubuskie i zachodniopomorskie otwierać ma obecny europoseł Joachim Brudziński. Zaś na Podkarpaciu startować ma były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Joachim Brudziński

W Poznaniu sytuacja ma być najbardziej niejasna. W tym okręgu o “jedynkę” na liście ścierają się posłanka Joanna Lichocka oraz poseł Szymon Szynkowski vel Sęk.

Na wyborczych listach PiS do europarlamentu nie zabraknąć ma także obecnych posłów PiS do PE m.in. Anny Fotygi, Anny Zalewskiej, Ryszarda Czarneckiego czy Karola Karskiego.

Kaczyński skazał ich na polityczny “rozwód” z Brukselą

Niemalże od przegranych wyborów parlamentarnych przez PiS wiadomo było, że nie dla wszystkich polityków chętnych na przeprowadzkę do Brukseli znajdzie się miejsce na listach, gwarantujące im mandat eurodeputowanego. Stąd niedawna decyzja władz partii, która skazała na polityczny “rozwód” z europarlamentem kilku obecnych europosłów tego ugrupowania.

Niemal pewne, że w czerwcowych wyborach nie będą brać udziału m.in. Zbigniew Krasnodębski, Krzysztof Jurgiel, Elżbieta Kruk, Beata Mazurek, Joanna Kopcińska, Andżelika Możdżanowska, czy Grzegorz Tobiszowski. Poza PE znajdą się także do niedawna liderzy delacji PiS w Brukseli, którzy popadli w niełaskę u samego prezesa PiS: Ryszard Legutko oraz Tomasz Poręba. Ten ostatni ogłosił właśnie, że odchodzi z polityki.