Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus. Smartfon, który cię zaskoczy (albo nie)

Biały smartfon z potrójnym aparatem ułożony na bambusowej matce obok doniczki z rośliną na drewnianym stole.

Dla fanów Samsunga każda nowa premiara flagowych smartfonów jest ważnym wydarzeniem, ale już od dawna nie towarzyszą temu większe emocje. Przede wszystkim z uwagi na fakt, że zazwyczaj nowe modele nie różnią się specjalnie od poprzedników. Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus pokazuje, że choć wizualnie nowe smartfony trudno odróżnić od ubiegłorocznych flagowców, to w parametrach i oprogramowaniu zaszły naprawdę istotne zmiany, co powinno zachęcić wiele osób do jego zakupu.

Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus – Spis treści

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Według danych Counterpoint Research sprzedaż serii Galaxy S24 była większa w ciągu pierwszych trzech tygodni o 8% w porównaniu do zeszłorocznych wyników sprzedaży serii Galaxy S23. I spora w tym zasługa modelu Galaxy S24 Plus. Ten zanotował bowiem wzrost o 52% rok do roku, podczas gdy sprzedaż podstawowego S24 i S24 Ultra pozostała na stosunkowo niezmienionym poziomie.

Analityk Counterpoint Research wskazuje, że:

W tym roku głównym motorem napędowym flagowego smartfonu Samsunga był model S24 Plus. Trafia on w idealny punkt cenowy, zachęcając zarówno osoby chcące się przesiąść na nowszy model, jak i nowych użytkowników szukających smartfonu ze zoptymalizowaną sztuczną inteligencją, działającą bezpośrednio na urządzeniu.

Minsoo Kang, starszy analityk Counterpoint Research

Przypomnijmy, że w Polsce model ten w wersji 12/256 GB wyceniono w dniu premiery na 5199 złotych, natomiast wariant 12/512 GB na 5799 złotych. Pora więc sprawdzić, jak S24+ sprawdza się w praktyce. Spędziłam z nim ostatnie tygodnie – oto recenzja Samsung Galaxy S24 Plus.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Sprawdź cenę modelu Samsung Galaxy S24+ 12/256 GB

Zalety

• spójność designu smartfonów koreańskiego producenta
• wygląd, matowe wykończenie obudowy
• różne wersje kolorystyczne
• parametry ekranu
• przydatne funkcje AI
• obietnica 7 lat aktualizacji
• wydajność i kultura pracy
• możliwości, jakie daje Android 14 i One UI 6.1
• dobre czasy działania na pojedynczym ładowaniu
• jakość zdjęć z głównego aparatu
• nagrywanie w 8K
• obsługa dwóch kart SIM i eSIM
• skuteczne zabezpieczenia biometryczne (skaner linii papilarnych pod ekranem, rozpoznawanie twarzy)
• solidna obudowa: IP68, Armour Aluminium, Gorilla Glass Victus 2

Wady

• zawartość zestawu (bez ładowarki czy etui), ale przynajmniej jest „eko”
• brak postępu w kwestii aparatów (względem ubiegłorocznych modeli)
• brak trybu makro
• niektóre z funkcji AI powiązane mocno z ekosystemem Samsunga (i dostępne już w starszych flagowcach)
• funkcje AI bezpłatne do końca 2025 roku – nie wiadomo, co będzie później
• throttling i wysokie temperatury nie są mu obce
• nie każdemu po drodze z procesorem Exynos, Snapdragon 8 Gen 3 jest wydajniejszy

Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus. Podsumowanie

Samsung Galaxy S24 Plus wreszcie zasłużył na swoje miejsce między S24 i wypasioną wersją Ultra. Nie jest już tylko większą wersją modelu podstawowego, ale smartfonem, który pozytywnie zaskakuje: porządnym wyświetlaczem, płynnością pracy i funkcjami związanymi z AI. Jest nie tylko dopracowany, ale ma też obiecane wieloletnie wsparcie producenta.

Na początek zacznijmy od specyfikacji recenzowanego telefonu:

Opakowanie i akcesoria

Jak przystało na najnowszego flagowca, w opakowaniu nie znajdziemy zbyt wielu dodatków. Garść papierów, narzędzie do otwierania tacki SIM oraz kabel USB-C do USB-C to wszystko, co dostaniecie w zestawie z Galaxy S24+.

Budowa

Zazwyczaj smartfony z Plusem z serii Galaxy S postrzegane były wyłącznie jako większe wersje modelu podstawowego, z nieco pojemniejszą baterią czy szybszym ładowaniem. Dlatego wybór między tymi modelami sprowadzał się w zasadzie do preferowanego rozmiaru.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Sporym minusem była na przykład rozdzielczość FHD+, którą dzieliły modele S23 i S23+. Na kompaktowym ekranie modelu bazowego wyglądało to dobrze, ale w Plusie – pozostawiało niedosyt.

Jednak w 2024 roku, wraz z premierą serii Galaxy S24, pojawiły się istotniejsze różnice między tymi dwoma modelami. Na przykład zwiększono rozdzielczość ekranu z mało imponującego Full HD+ do QHD i dodano pamięci RAM. I dzięki takim zmianom Galaxy S24+ naprawdę ma sens. Wszystko inne, od rodzaju pamięci, przez dotyk, po głośniki, pozostaje w większości niezmienione od zeszłego roku. Przejdźmy do szczegółów budowy.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Wizualnie Samsung Galaxy S24 Plus nie wyprze się swojej rodziny. Jego wygląd w stosunku do ubiegłorocznej odsłony serii uległ tak niewielkim zmianom, że obydwa urządzenia łatwo pomylić. Ponownie postawiono na minimalizm i płaskie powierzchnie (obydwa panele i ramka). Dla jednych taki wygląd to zaleta (mi osobiście przypadł do gustu), ale słyszałam też opinie, że jest on po prostu nudny. No cóż, pozostawiam tę kwestię waszemu osądowi.

Ekran otoczony jest wąskimi ramkami i ma wbudowany skaner linii papilarnych. To wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,7 cala, który jest płaski. Kiedyś Samsung stawiał na zakrzywione ekrany we flagowych modelach, ale to przeszłość. Same parametry również zasługują na pochwałę – rozdzielczość 3120 x 1440 pikseli przekłada się na 516 PPI, do tego mamy częstotliwość odświeżania do 120 Hz (LTPO) i jasność do 2000 nitów. Ekran jest zgodny z HDR10 i HDR10+, więc filmy HDR z aplikacji do strumieniowego przesyłania wideo, takich jak Disney+, Netflix czy Prime Video, wyglądają znakomicie. Podobnie jak gry.

Muszę jednak nadmienić, że PWM (modulacja szerokości impulsu), mimo że wyższa niż w serii Galaxy S23, i tak jest stosunkowo niska, np. w porównaniu z chińskimi flagowcami z Androidem. To sprawia, że ​​ekran S24 Plus jest bardziej podatny na migotanie (co może wywołać kłopoty z zasypianiem czy ból głowy), co można stwierdzić, gdy na ekran telefonu patrzy się przez aparat (zauważycie przesuwające się czarne pasy).

Dodatkowo należy zwrócić uwagę na naprawdę wąskie ramki wokół ekranu. Na ekran nie jest naklejona folia ochronna. Jest za to warstwa oleofobowa, która okazuje się w praktyce całkiem skuteczna oraz Corning Gorilla Glass Victus 2.

Tylny panel jest minimalistyczny. To tafla matowego szkła o dość neutralnym kolorze, który zakłócają obiektywy aparatów oraz nadrukowane w dolnej części oznaczenia i certyfikacje. Kolor jasnoszary jest raczej stonowany, podoba mi się również to, że na pleckach nie widać zabrudzeń i odcisków palców. Jednak nadmienię też, że smartfon potrafi się ślizgać, nie raz łapałam go, gdy sunął po oparciu kanapy.

Spójrzmy na aluminiową ramkę. Lewa strona jest pozbawiona dodatków, na prawej zaś umieszczono przyciski do regulacji głośności oraz włącznik. Na dolnej krawędzi uzewnętrznia się też głośnik zewnętrzny, który wraz z głośnikiem do rozmów tworzy system stereo. Oferuje donośny dźwięk oraz całkiem przyjemne dla ucha brzmienie (oczywiście w porównaniu z innymi smartfonowymi głośnikami). Jest tu też port USB-C i tacka na dwie karty SIM.

Jeśli chodzi o wygodę korzystania, przez płaskie krawędzie i subtelne zaokrąglenia obudowy S24 Plus może po pewnym czasie niewygodnie leżeć w dłoni, ale przynajmniej nie ma tak ostrych narożników jak Ultra. Można nawet zauważyć, że mimo podobnego rozmiaru ekranu jak w wersji Ultra, Galaxy S24+ sprawia wrażenie znacznie bardziej kompaktowego dzięki swoim zaokrągleniom. Na koniec tej części warto dodać, że Galaxy S24 Plus jest chroniony przed wodą i kurzem zgodnie ze standardem IP68.

Oprogramowanie

Naprawdę doceniam wszystko, co ma do zaoferowania One UI 6.1, czyli autorskie oprogramowanie bazujące na systemie Android 14. Nie raz pisaliśmy o jego możliwościach, a zwłaszcza funkcjach związanych ze sztuczną inteligencją. Bo przecież Galaxy AI stanowi główną nowość w One UI 6.1.

Zacznijmy jednak od sprawdzenia, jak wygląda interfejs urządzenia. Jeśli korzystaliście kiedykolwiek z innego smartfonu koreańskiego producenta, szybko się odnajdziecie. Nawet osoby, które przesiadają się z innego interfejsu, nie powinny mieć problemów z poruszaniem się po systemie. Funkcji jest multum, ale poukładane są na tyle sensownie, że łatwo je znaleźć i skorzystać. Dodam, że z 256 GB na starcie do dyspozycji mamy tak naprawdę ok. 230 GB – resztę zajmuje system i preinstalowany soft.

Interfejs One UI 6.1 udostępnia masę opcji personalizacji – tutaj naprawdę łatwo ustawić różne aspekty wyglądu i działania zgodnie z własnymi preferencjami.

Pora przejść do tego, co jest najważniejsze w serii Galaxy S24 – inteligentnych dodatków, które pojawiają się w zasadzie w każdym aspekcie działania telefonu. Funkcje AI znajdują zastosowania w aparacie, przy edycji zdjęć, połączeniach telefonicznych, surfowaniu po sieci… I będą bezpłatne do końca 2025 roku. Później producent może wprowadzić model subskrypcyjny lub jednorazowe opłaty za korzystanie z usług Galaxy AI.

Nie mogę zaprzeczyć, że funkcje generatywnej sztucznej inteligencji są naprawdę przydatne – funkcje związane tłumaczeniem też są fajnym dodatkiem, do tego nagminnie korzystam z Circle-to-Search. Załóżmy, że widzę zdjęcie osoby noszącej element garderoby, który mi się podoba – i mogę wyszukać go w Google w ciągu sekundy, bez konieczności robienia zrzutu ekranu lub otwierania innej aplikacji.

Najczęściej używałam chyba opcji związanych z retuszem zdjęć. Tutaj możecie zobaczyć przykład działania usuwania niechcianych obiektów ze zdjęcia, można je też przesuwać i zmieniać rozmiary. AI wygeneruje piksele, które wypełnią brakujące części – podobnie zadzieje się to w przypadku obracania zdjęć i wypełniania pustych obszarów.

Jakie jeszcze funkcje znajdziecie w ramach Galaxy AI? Telefony z serii Galaxy S24 umożliwiają dwukierunkowe tłumaczenia i tłumaczenia ustne w czasie rzeczywistym na urządzeniu. Potrafią też zamienić większość filmów nagranych telefonem w filmy w zwolnionym tempie, wykorzystując sztuczną inteligencję do tworzenia dodatkowych klatek.

Aparaty

Pod względem zdjęć aparaty nie zaskakują – w praktyce bowiem nie odbiegają możliwościami i parametrami od poprzedników. Mamy tu więc 50-megapikselowy aparat główny z hybrydową stabilizacją, 12-megapikselowy aparat ultraszerokokątny oraz 10-megapikselowy teleobiektyw z 3-krotnym zoomem optycznym.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Główny aparat o rozdzielczości 50 MP tworzy atrakcyjne, pełne szczegółów zdjęcia z soczystymi kolorami i dobrym zakresem dynamicznym. Aparat dobrze kontroluje szum, choć po powiększeniu obraz może wyglądać na nieco ziarnisty. Pozostałe aparaty nie są tak dobre. Samsung nie wprowadził tu zmian względem ubiegłych lat, przez co konkurencja zdołała wyprzedzić S24+ pod względem zastosowania peryskopowego zoomu czy obiektywów ze zmienną ogniskową.

Nie, żeby recenzowany smartfon was rozczarował. Robi bardzo dobre zdjęcia i wasza fotorelacja na Facebooku czy selfiki na Instagramie na pewno spodobają się waszym znajomym. Jednak są smartfony tańsze (np. OnePlus 12 czy Google Pixel 8 Pro), które po prostu dają znacznie więcej. Jeśli naprawdę zależy wam na fotografii, uzbierajcie na Samsunga Galaxy S24 Ultra.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Nie zapomnijmy o inteligentnych funkcjach, które Samsung zawarł w aparacie. Na przykład, jeśli telefon wykryje ciemność, tryb nocny włączy się automatycznie. Jeśli wykryje na zdjęciach twarze, pozwoli dodać rozmycie tła po fakcie – to przyda się w sytuacji, jeśli zapomnicie włączyć tryb portretowy. Szkoda jednak, że zabrakło trybu makro. Niemniej pochwalić muszę autofocus – praktycznie nie było nieostrych zdjęć, a przez dwa tygodnie zrobiłam za pomocą Galaxy S24 Plus około pół tysiąca zdjęć. Tak wyglądają efekty fotografowania:

Tu możecie zobaczyć, jak sprawdzają się poszczególne aparaty (ultraszerokokątny, główny i tele):

W zdjęciach nocnych najlepiej wypada aparat główny. Pozostałych nie używałabym zbyt często po zmroku:

Warto jeszcze zwrócić uwagę na różnicę podczas zastosowania trybu automatycznego (po lewej) oraz trybu nocnego (po prawej). Zdjęcia może nie zawsze wyglądają szczególnie naturalnie, przynajmniej w porównaniu z tym, co widzi oko, niemniej są naprawdę atrakcyjne:

Przejdźmy do zdjęć z aparatu frontowego – tutaj pochwalić należy obecność autofocusa, a także możliwość niewielkiego poszerzenia kadru, gdyby przyszło wam do głowy cykanie selfika z większą liczbą osób. Efekt fotografowania jest naprawdę naturalny i, ku mojemu niezadowoleniu, aparat potrafi wyłapać każdą zmarszczkę i niedoskonałość. Z kolei w trybie portretowym dość mocno z obróbką zdjęć wkracza AI.

Dostępne jest nagrywanie wideo w rozdzielczości do 8K, choć większość z nas prawdopodobnie pozostanie przy rozdzielczości Full HD lub 4K. Choćby z tego powodu, że podczas nagrywania w rozdzielczości 8K oraz 4K przy 60 FPS nie można przełączać obiektywów. Sama jakość wideo jest ogólnie bardzo dobra, nagrania są płynne i szczegółowe.

Tak wyglądają nagrania wykonane w ciągu dnia:

Tutaj znajdziecie inne rozdzielczości:

Pora przejść do nagrań w nocy. Obnażają one słabość aparatu ultraszerokokątnego i teleobiektywu w tych warunkach. Wyglądają one następująco:

A to pozostałe rozdzielczości:

Na koniec zobaczmy jeszcze, jak spisuje się nagrywanie w zwolnionym tempie – które może przydać się w różnych sytuacjach:

Wydajność i pamięć

Smartfon napędza Exynos 2400, procesor wykonany w procesie technologicznym 4 nm, wspomagany przez grafikę Xclipse 940 oraz 12 GB pamięci RAM. Przekłada się to na płynną, szybką i bezproblemową pracę systemu Android 14, natychmiastowe uruchamianie aplikacji i wysoką wydajność w grach. Nawet przy najbardziej wymagających tytułach w rodzaju Genshin Impact smartfon działa płynnie przy maksymalnych ustawieniach graficznych.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Bezproblemowo radzi sobie z wielozadaniowością, animacje i przejścia są płynne, a przełączanie między aplikacjami jest natychmiastowe. Tak prezentują się rezultaty uzyskiwane w benchmarkach:

Jak wygląda kwestia throttlingu? No cóż, wyniki stress testów z aplikacji 3D Mark, jak i to, co podaje CPU Throttling wskazują, że w niektórych scenariuszach Galaxy S24 Plus potrafi działać z połową mocy, a wydajność jest dławiona już po kilku minutach intensywnej pracy.

Podczas codziennej pracy smartfon nie nagrzewał się, ale poddawany kolejnym benchmarkom potrafił osiągać wysokie temperatury – miejscami przekraczała 45 stopni. To jednak nie są scenariusze typowej pracy urządzenia – na co dzień, nawet podczas grania, takie temperatury nie występowały.

Czasy pracy i ładowanie

30 minut grania w Genshin Impact zużywa około 9% baterii. 30 minut korzystania z nawigacji powoduje spadek naładowania o 5%, podczas gdy 2 godziny oglądania filmu na Amazon Prime Video (50% jasności i 50% głośności) pochłania 10% baterii. W każdej z opisanych sytuacji recenzja obejmuje dynamiczne odświeżanie ekranu.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

A jakie są wyniki z PC Mark? Czasy uzyskiwane między częstotliwością 60 Hz a dynamiczną, która dostosowywana jest do bieżącej zawartości ekranu, nie różnią się drastycznie. Obydwa wykonano przy jasności ustawionej na 50%. Rezultat, tj. uzyskanie 14–15 godzin pracy to bardzo dobry wynik. W praktyce smartfon bez problemu przekraczał 1,5 dnia pracy.

Warto dodać, że w kwestii baterii spore znaczenie ma sztuczna inteligencja – optymalizuje i monitoruje wykorzystanie baterii, aby zapewnić jak najdłuższą jej żywotność.

Smartfon obsługuje ładowanie przewodowe do 45 W oraz bezprzewodowe (Qi) o mocy 15 W. Szkoda jednak, że w zestawie zabrakło ładowarki, a bezprzewodowe ładowanie nie obsługuje nowszego standardu Qi2.

Specyfikacja i cena

Oto jak przedstawia się pełna specyfikacja modelu Samsung Galaxy S24 Plus:

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W dniu premiery recenzowany model, z 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej, wyceniony został na 5199 złotych. Obecnie można znaleźć oferty ze znacznie niższą ceną. Dodam jeszcze, że cena Samsunga Galaxy S24+ z 512 GB pamięci również spadła. Można go kupić już za 5399 złotych (początkowo kosztował 5799 złotych), choć trafiają się jeszcze korzystniejsze, promocyjne oferty:

Sprawdź cenę modelu Samsung Galaxy S24+ 12/512 GB

Warto zauważyć, że Samsung przygotował cztery podstawowe wersje kolorystyczne: fioletową, żółtą, czarną i szarą, a także trzy warianty dostępne wyłącznie w sklepie producenta: błękitny, zielony i pomarańczowy. Osoby, które preferują bardziej kompaktowe flagowce, wybiorą Galaxy S24 (sprawdź: recenzja Samsung Galaxy S24). Natomiast te, którym zależy na aparacie i obsłudze rysika, będą celować w model Galaxy S24 Ultra.

fot. Apple

Zerknijmy jeszcze, co proponuje konkurencja. Z oferty Apple bezpośrednim konkurentem będzie iPhone 15 Plus, choć osobiście poszłabym bardziej w stronę modeli Pro.

Sprawdź cenę modelu iPhone 15 Plus

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Fotograficznie można zaufać zagranicznym benchmarkom i postawić na model, który zajął pierwsze mieście w globalnym rankingu – mowa o modelu Honor Magic6 Pro.

Sprawdź cenę modelu Honor Magic6 Pro 12/512 GB

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Jeśli natomiast preferujecie długie wsparcie oraz dobre aparaty, a dodatkowo musicie bardziej pilnować budżetu, to postawcie na Google Pixel 8 Pro.

Sprawdź cenę modelu Google Pixel 8 Pro 12/128 GB

Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus. Podsumowanie i nasza opinia

Samsung Galaxy S24 Plus to spory smartfon o minimalistycznym designie, który pod wieloma względami was zachwyci. Świetny ekran, bardzo dobre czasy pracy, wysoka wydajność i długie wsparcie producenta są nie do przecenienia. Smartfony z serii Galaxy S24 będą dostawać systemowe aktualizacje przez siedem lat, aż do Androida 21 w 2030 roku.

Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Dla osób, które oczekują flagowej mocy i sporego ekranu, Samsung Galaxy S24 Plus będzie świetnym wyborem. Zwłaszcza jeśli są fanami produktów koreańskiego giganta. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że za cenę recenzowanego urządzenia mogą mieć telefony o mocniejszej specyfikacji czy z lepszymi aparatami. Co więcej, jeśli ktoś zainwestował wcześniej w Galaxy S23 Plus, to nie widzę większego sensu, by zainwestować w nową odsłonę Plusa – różnice nie są aż tak znaczące. Co więcej, funkcje AI przestały być ekskluzywne dla serii Galaxy S24 – dostają je nie tylko starsze Samsungi, ale też smartfony z Androidem innych producentów.

Sprawdź cenę modelu Samsung Galaxy S24+ 12/256 GB

Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę Samsung. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Recenzja Samsung Galaxy S24 Plus. Smartfon, który cię zaskoczy (albo nie) pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL – społeczność entuzjastów technologii.