Tragedia w Wiśle. Pojechał do lasu po drewno, już nie wrócił

Senior zginął na quadzie.

Dramatyczną akcję ratunkową przeprowadzili strażacy i pracownicy pogotowia ratunkowego na obrzeżach Wisły (woj. śląskie). Próbowali ratować seniora, który wywrócił się, jadąc quadem. Niestety życia rannego nie udało się uratować.

Do zdarzenia doszło środowego popołudnia. Według świadków 70-latek wybrał się na swoim quadzie do lasu po drzewo.

Śmiertelna wywrotka na quadzie

Jazda na quadzie na górzystych terenach jest bardzo popularna, bo można w ten sposób dotrzeć w różne, niedostępne innymi środkami transportu miejsca. Ale każda nieuwaga może być przyczyną kłopotów. I tak było niestety było w tym przypadku. Na niewielkim wzniesieniu przy ul. Kadłubowej quad przewrócił się, prawdopodobnie przygniatając kierowcę. Nie wiadomo czy mężczyzna, który wybrał się do swojego lasu po drewno, miał kask.

Świadkowie wezwali pomoc. Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy ochotnicy z całej okolicy, policja, pogotowie ratunkowe. Okazało się, że obrażenia, które odniósł senior, są bardzo poważne. Dlatego zdecydowano także o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lądowanie śmigłowca nie było sprawą prostą, bo pagórkowaty teren, nie ułatwiał przyziemienia. Ale przy pomocy druhów z OSP pilot poradził sobie i wylądował. Niestety jego wysiłki nie pomogły, bo ciężko ranny 70-latek zmarł.

Trząsł łódzkim półświatkiem i nagle zniknął. Śledczy odnaleźli go w Londyniew