Co się dzieje w polskich fabrykach? Jest gorzej, niż prognozowano. Takiej serii jeszcze nie było
Fabryka samochodów, zdjęcie ilustracyjne.
Sytuacja w polskim przemyśle się pogarsza – wynika z najnowszego odczytu PMI. Wskaźnik jest poniżej kluczowego poziomu już tak długo, że pobił niechlubny rekord.
PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w kwietniu 45,9 pkt – podał S&P Global. Odczyt tego wskaźnika poniżej 50 pkt wskazuje na poprawę koniunktury w sektorze, a poniżej – pogorszenie. Jak zaznacza S&P, tworzący ten wskaźnik, PMI dla Polski jest poniżej progu 50 pkt od rekordowych 24 miesięcy.
Pilne
Zobacz wideo Miłosz Motyka: W rządzie zrobimy wszystko, by energia atomowa popłynęła w sieci za 9 lat
PMI zaskakująco spadł. Rekordowa seria w polskim przemyśle
Stalownia Liberty Częstochowa
W dodatku PMI nie dość, że wskazuje na słabnące wciąż nastroje w polskim przemyśle, to jeszcze zaskakująco mocno spada. Analitycy oczekiwali odczytu zbliżonego do marcowych 48 pkt. Tymczasem mamy spadek i to bardzo wyraźny. “Odczyt wypadł gorzej od najbardziej pesymistycznych prognoz” – zauważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
PMI dla polskiego przemysłu obliczany jest od 1998 roku i składa się z pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasu pozycji zakupionych. Kwietniowy spadek ogólnego wskaźnika aż o 2,1 pkt (najgłębszy spadek od lipca 2022 roku) spowodowały odczyty czterech z wymienionych pięciu składowych. “Co więcej, nowe zamówienia, eksport i zatrudnienie spadały w szybszym tempie niż w marcu. Produkcja kurczyła się w niezmienionym tempie, choć 12-miesięczna prognoza obniżyła się jeszcze bardziej od ostatniego szczytu z lutego. Presja cenowa pozostała słaba, przy czym koszty zakupu środków produkcji ponownie się obniżyły, a ceny produkcji spadły trzynasty miesiąc z rzędu” – mówi Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
DLOLO
Więcej informacji wkrótce