Wyborcy prawicy zdecydują, kto zostanie prezydentem Krakowa. PiS mówi, na kogo nie głosować

Łukasz Gibała

W drugiej turze wyborów samorządowych w Krakowie o fotel prezydenta walczyć będą kandydat niezależny Łukasz Gibała oraz poseł Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski. Prawo i Sprawiedliwość, od którego wyborców w dużej mierze zależeć będzie ostateczny wynik, nie poparło żadnego z kandydatów. Przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego jasno jednak wskazali na kogo nie głosować.

W drugiej turze wyborów samorządowych na prezydenta miasta Krakowa startować będą kandydat Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski oraz radny i lider Krakowa dla Mieszkańców Łukasz Gibała. Obaj kandydaci w pierwszej turze wyborów otrzymali kolejno 37,21 proc. i 26,79 proc. głosów. Kandydat PiS Łukasz Kmita z wynikiem 19,79 odpadł z wyścigu. Zaraz po ogłoszeniu wyników exit poll podkreślił jednak, że teraz to właśnie wyborcy partii Jarosława Kaczyńskiego “zadecydują o tym, kto będzie prezydentem Krakowa”.

Zobacz wideo Katarzyna Kotula wbija szpileczkę liderowi PSL-u: To nie jest sumienie Władysława Kosiniaka-Kamysza

Druga tura wyborów w Krakowie. PiS mówi, na kogo nie głosować

Aleksander Miszalski

W czwartek 11 kwietnia radny i przewodniczący PiS w Krakowie opublikował treść apelu, w którym zawarto oficjalne stanowisko partii w sprawie drugiej tury wyborów samorządowych w stolicy województwa małopolskiego. Przede wszystkim krakowskie struktury zaapelowały, aby mieszkańcy regionu 21 kwietnia poszli na wybory i zagłosowali “zgodnie z własnym osądem”.

“Nie umywajmy rąk od decyzji, nawet jeśli jest trudna. Jesteśmy przekonani, że każda osoba, której zależy na Polsce i naszym mieście powinna wziąć udział w wyborach, gdyż niegłosowanie tego dnia będzie cichym poparciem dla Platformy i ich kandydata. Równocześnie odradzamy głosowanie na Aleksandra Miszalskiego, posła partii Donalda Tuska” – napisano w apelu.

Przedstawiciel PiS podkreślił w apelu, że Platforma Obywatelska, która przez lata współrządziła miastem, “jest zamknięta na jakąkolwiek współpracę przy projektach dobrych dla Krakowa”. Ich zdaniem przeciwnie było z klubem Łukasza Gibały, z którym “mimo różnic w poglądach na tematy ogólnopolskie w kończącej się kadencji Rady Miasta Krakowa potrafiliśmy współpracować w przypadku merytorycznych i programowych spraw”.

Łukasz Gibała podczas ogłoszenia wyników sondażu exit poll w wyborach samorządowych 7 kwietnia 2024

Beata Szydło skłania się ku kandydaturze Łukasza Gibały 

Łukasz Gibała, Aleksander Miszalski

Swoistego rodzaju poparcie dla kandydatury Łukasza Gibały wyraziła również była premierka Beata Szydło. W rozmowie z lokalnym portalem LoveKraków.pl europosłanka stwierdziła, że co do polityka KO pojawia się wiele wątpliwości. – Powiązania biznesowe Aleksandra Miszalskiego w sektorze hotelarskim są niejasne. Pojawiają się różne wątpliwości co do jego działalności biznesowej, powiązania z branżą deweloperską. On nigdy się do tego nie odniósł, nie wyjaśnił i nie sprostował. Już samo to dyskwalifikuje go jako kandydata na prezydenta Krakowa, a poza tym jest wiele innych powodów, dla których nie powinien zostać prezydentem – podkreśliła Beata Szydło. Stwierdziła również, że “nie podziela poglądów Łukasza Gibały, ale jeżeli miałaby wybierać spośród tych dwóch kandydatów, to z jej perspektywy, bardziej skłaniałaby się ku jego kandydaturze”.