Bogdan Rymanowski do Jacka Kurskiego: wychowaliście sobie ruską onucę? Polityk odpowiedział
Jacek Kurski
Jacek Kurski twierdzi, że jego obecność na listach PiS do europarlamentu nie powoduje konfliktów w Zjednoczonej Prawicy, choć sam krytykuje otoczenie prezydenta. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet skomentował także ucieczkę Tomasza Szmydta na Białoruś oraz obecną sytuację w TVP.
Jacek Kurski był we wtorek gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet i pierwsze pytanie, z którym się zmierzył, dotyczyło tego, czy TVP za jego czasów była obiektywna.
— Tak, była obiektywna, Polacy mieli wybór i był realny pluralizm — stwierdził były prezes Telewizji Publicznej. Sugerował, że nowa władza nie zna się na telewizji. — Powinni do mnie przyjść na korepetycje — powiedział Jacek Kurski. Podkreślił takze, że Donald Tusk chce zniszczyć TVP do czasu, gdy PiS wróci do władzy.
Jednym z tematów rozmowy była także kwestia niechęci do Jacka Kurskiego niektórych ludzi na prawicy. Ten odpowiedział, że żadnych podziałów nie ma, choć sam chwilę później krytykował wypowiedzi Marcina Mastalerka, m.in. o tym, że Jarosław Kaczyński powinien przejść na emeryturę. Jacek Kurski nieco poetycko stwierdził, że Marcin Mastalerek jest politykiem młodym wiekiem i “oby to nie było wieko do jego politycznej trumny”.
Zobacz także: Minister finansów zatrudnia skazanego za wynoszenie danych z ZUS. Został dyrektorem
Jacek Kurski zmierzył się też z pytaniem o to, kto odpowiada za to, że Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś. Podkreślał, że Szmydt został powołany przez Bronisława Komorowskiego i “promowany przez TVN”. Szybko został jednak skontrowany, że był bohaterem afery hejterskiej za czasów PiS.
— Wychowaliście sobie ruską onucę pod własnym dachem? — dopytywał Rymanowski?
Kurski zaprzeczył i podkreślał, że Szmydt wciąż orzekał. — A kto przez 8 lat rządził? Czy to nie jest kompromitacja PiS-u? — dopytywał prowadzący.
Jacek Kurski odpowiedział, że dziś już PiS nie rządzi, a Szmydt wciąż orzekał.
Zobacz także: Polski sędzia uciekł na Białoruś. Światowe media opisują sprawę