Sejm o in vitro. Posłanki nie zostawiają na Morawieckim suchej nitki. "Możecie krzyczeć, ale to krzyk wieków średnich"

Sejm o in vitro. Posłanki nie zostawiają na Morawieckim suchej nitki. “Możecie krzyczeć, ale to krzyk wieków średnich”

– Robimy to w pierwszym możliwym momencie. Przyszliśmy do Sejmu, żeby w ekspresowym tempie realizować dobre projekty – mówiła przed południem z mównicy sejmowej Agnieszka Pomaska. Posłanka KO przedstawiała projekt “Tak dla in vitro”.

W środę Sejm zaczął pracę nad obywatelskim projektem “Tak dla in vitro”. Zakłada on przywrócenie finansowania procedury, które zostało zlikwidowane w 2015 przez Prawo i Sprawiedliwość. – Przywrócenie finansowania in vitro to pierwsza decyzja demokratycznej większości. W 2015 roku pierwszą decyzją PiS była likwidacja tego programu. Ówczesna rzeczniczka mówiła: “nie zabieramy in vitro, ale nie stać nas na finansowanie tego programu” – podkreślała Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej.

Pomaska nie zostawiła na Morawieckim suchej nitki. “Teraz kiedy odjeżdżają rządowe limuzyny?”

Barbara Nowacka

Ja przypomnę, na co przeznaczaliście pieniądze: 70 mln na wybory, które się nie odbyły, 170 mln zł na program willa plus pana Czarnka, elektrownia Ostrołęka – blisko 1,5 mld zł, 30 mln zł – podkomisja smoleńska, billboardy o KPO – 10 mln zł, ławeczki patriotyczne za 1,5 mln zł, 150 mln zł na elektryczne samochody. Programu in vitro nie zlikwidowano dlatego, że nie było pieniędzy. Ten program zlikwidowaliśmy, bo chcieliście zaglądać do sumień Polek i Polaków. To robiliście przez ostatnich osiem lat – zaznacza posłanka. Pomaska zrecenzowała też najnowsze zapowiedzi przedstawicieli obozu władzy o sposobie głosowania nad procedurą in vitro i bonem na jej finansowaniem. – Teraz? Teraz będziecie głosować za in vitro? Kiedy wam odjeżdżają rządowe limuzyny i za wszelką cenę chcecie utrzymać władzę? Gdzie byliście przez 8 ostatnich lat? – pytała posłów PiS Agnieszka Pomaska. Polityczka zapytała też, kiedy zostanie rozliczony program naprotechnologii. Podkreśliła, że 15 października Polacy odrzucili prawo do zaglądania sumień oraz hipokryzję Morawieckiego.

5Czwarty dzien pierwszego posiedzenia Sejmu X Kadencji

– To jeden z naszych wspólnych punktów programowych Oczywiście byłoby łatwiej, gdyby PiS normalnie oddał władzę, ale nawet tego nie potrafią. Ale jeszcze chwila i będzie normalnie – mówił z kolei wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska. Z kolei prowadzący obrady Sejmu wicemarszałek Piotr Zgorzelski podziękował przedstawicielom organizacji pozarządowych i fundacji zaangażowanych w inicjatywę ustawodawczą i podkreślił, jak ważne jest to, że pierwszym procedowanym projektem jest projekt obywatelski.

Czwarty dzień pierwszego posiedzenia Sejmu X Kadencji, Agnieszka Pomaska, 22 listopada 2023 r.

Głos w Sejmie zabrała także posłanka KO Barbara Nowacka. – Jesteśmy dziś szczęśliwi, bo przywracamy w Polsce element sprawiedliwości społecznej. Co oznaczała likwidacja refundacji in vitro? PiS upokorzył biednych, rodziny, które nie było na to stać. Patrzę na was i zastanawiam się, czy nie jest wam wstyd, że zabieraliście szczęście rodzinom? Przez osiem lat prowadziliście politykę pogardy wobec dzieci poczętych metodą in vitro, ich rodziców i rodzin – zwraca się do posłów PiS, którzy byli w ławach sejmowych. Była to zaledwie garstka polityków największej partii w Sejmie. Nowacka podkreśliła, jak wielką krzywdę dzieciom i rodzinom zafundowali rządzący i podręcznik do HIT-u, stygmatyzujący ludzi narodzonych dzięki in vitro. Posłowie PiS-u próbowali protestować i krzyczeli, że to nieprawda.

Możecie krzyczeć, ale dziś wasz krzyk jest śmiesznym krzykiem wieków średnich wobec nauki, wiedzy. Korzystacie z medycyny, bierzecie antybiotyki, chodzicie do lekarzy, korzystanie z każdego osiągnięcia, kiedy to jest dla was wygodne, a zabranialiście tego kobietom. Obiecujemy wam, że będzie normalnie. Bo mamy siłę, żeby to przywrócić, nikt nie będzie wykluczony. Teraz państwo stanie po stronie rozumu, nie zabobonów

– zakończyła Nowacka. Na mównicy sejmowej głos zabierali w dyskusji również między innymi prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz, który pytał PiS “jaką trzeba być okrutną władzą, aby pozbawić rodziny największego szczęścia”, a także ministerka zdrowia Katarzyna Sójka.

Wydarzenia polityczne środy relacjonujemy na żywo na stronie głównej Gazeta.pl: 

***