Polski talent poszedł w tango i nie wrócił. "Najgorsza speluna"

Mirosław Pękala

“Święty nigdy nie byłem i nie mam zamiaru tego ukrywać. Nie ma jednak takiego kozaka, który po całonocnym pijaństwie był w stanie następnego dnia grać na odpowiednim poziomie” — opowiadał w jednym z wywiadów Mirosław Pękala. Były piłkarz Śląska Wrocław i Lechii Gdańsk był objawieniem polskiej piłki przełomu lat 70. i 80. Niestety, za wielkim talentem i rosnącą popularnością pomocnika nie nadążała głowa.

  • Mirosław Pękala był jednym z największych talentów polskiej piłki lat 70.
  • Kariera pomocnika rozpoczęła się błyskawicznie, ale zakończyła przedwcześnie
  • Wszystko przez zatracenie w alkoholu, które zaprowadziło go na dno
  • “Dopiero jak się zbliżała środa, to było wiadomo, że trzeba kończyć i iść trenować, bo w weekend następny mecz. Środowisko nie sprzyjało Pękali” — opowiadał Tadeusz Pawłowski, legenda Śląska Wrocław
  • Pękala został wyrzucony z wrocławskiego klubu po potrąceniu idącej chodnikiem kobiety. Miał wtedy 23 lata. Cztery lata później zakończył karierę
  • Więcej historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Gdy Mirosław Pękala zadebiutował w Śląsku Wrocław, miał 15 lat, 9 miesięcy i 30 dni. Nie wynikało to z żadnego przepisu o młodzieżowcu czy “drzemiącego w nim potencjału”, o którym dziś tak chętnie i często mówimy, nawet jeśli ta drzemka jest głębokim, zimowym snem. Nastolatek z Kłodzka był piłkarzem tu i teraz.

Mirosław Pękala, piłkarska perła z Kłodzka

Powiedzieć, że Pękala wyróżniał się na tle rówieśników, to nie powiedzieć nic. 15-latek powoływany do młodzieżowych reprezentacji starszych roczników nie tylko nie odstawał od kolegów (i to 2-3 lata starszych), ale wyróżniał się na ich tle. O skali jego talentu świadczą liczby. Pękala wystąpił aż 92 razy w reprezentacjach juniorskich włącznie z kadrą młodzieżową i reprezentacją olimpijską.

Nic dziwnego, że przejściu z Piasta Nowa Ruda do Śląska Wrocław pod koniec lat 80., niemal od razu został włączony do drużyny seniorów. “Talent miał niesamowity. Największy z nas wszystkich. (…) My byliśmy w juniorach, a on już w pierwszej jedenastce seniorów. Wzmacniał nas, jak graliśmy w finałach turniejów albo o pierwsze miejsce w lidze. Umiał wszystko to, czego my dopiero się uczyliśmy” — opowiadał Waldemar Prusik, kolega Pękali z boiska w rozmowie z serwisem Sport.pl.

Waldemar Prusik

O utalentowanym nastolatku zrobiło się głośno — już nie tylko w regionie, ale w całej Polsce. A ten — im był starszy — tym chętniej korzystał z uroków dużego miasta. Tym bardziej że w tamtych czasach kluby nie dbały tak, jak dziś o opiekę nad młodymi piłkarzami. Pękala zamieszkał w jednym z pomieszczeń na stadionie, a kontrolować go miała osoba, która akurat pełniła dyżur w klubowej recepcji. Skończyło się tak, że pomocnik mógł robić, co chciał.

Pękala balował i biegał jak szalony

Młody piłkarz na swoje (nie)szczęście szybko złapał też dobry kontakt ze starszymi kolegami z drużyny. Jemu odpowiadała opieka niewylewających za kołnierz kumpli, oni doceniali talent młodego i chcieli wprowadzić go — jak się wydawało — w dorosłe życie. “Z tego, co słyszałem, w Śląsku starsi koledzy ciągnęli Mirka za sobą, nauczyli go picia wódeczki, a później wszystko już poleciało” – wspominał trener Michał Globisz w rozmowie z Weszło.

Michał Globisz

Mirosław Pękala wciąż zachwycał, był wiodącą postacią, zdobywającego regularnie medale za mistrzostwo Polski Śląska Wrocław, w 1981 r. trafił też do reprezentacji Polski. Jednak dobra forma bardziej była efektem młodego i szybko regenerującego się organizmu, niż sportowego trybu życia. “Miał mocny organizm. Mógł balować, a następnego dnia biegał jak szalony” — wspominał Waldemar Prusik.

“Nie było podziału na pijących i niepijących. Jak po meczu szliśmy do dyskoteki, to pili wszyscy. A wtedy nie było słabych alkoholi. Każdy znał swój limit i nikt nikogo nie pilnował. Dopiero jak się zbliżała środa, to było wiadomo, że trzeba kończyć i iść trenować, bo w weekend następny mecz. Środowisko nie sprzyjało Pękali” — opowiadał Tadeusz Pawłowski, legenda Śląska Wrocław.

Wyrzucili go dopiero po wypadku

Kolejne wybryki Pękali, nocne wyjścia i treningi, na których stawiał się niemal prosto z knajpy, długo były tolerowane przez władze Śląska. Dlaczego? Pękala przyprowadzony na mecz prosto z baru wciąż był najlepszy na boisku. Trenerzy mogli go karać, zawieszać i ostrzegać, ale gdy przychodziło spotkanie z trudnym rywalem, to on decydował o wyniku i grze zespołu. To trener Wojciech Łazarek miał powiedzieć, że woli jednego pijanego Pękalę, niż trzech trzeźwych Tarasiewiczów.

Wojciech Łazarek

Władze Śląska Wrocław straciły cierpliwość do swojej gwiazdy dopiero jesienią 1984 r. po wypadku samochodowym. Po jednej z imprez Pękala potrącił kobietę idącą chodnikiem, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Na policję zgłosił się dopiero po kilkunastu godzinach. Dzięki interwencji klubowych działaczy uniknął poważnych konsekwencji, ale usłyszał, że nie ma już dla niego miejsca w Śląsku Wrocław.

Pomocną dłoń do 23-letniego Pękali wyciągnął wtedy prowadzący Lechię Gdańsk Wojciech Łazarek. I wydawało się, że nie będzie żałował swojej decyzji. Pomocnik był w dobrej formie, został nawet dwukrotnie najlepszym strzelcem zespołu. Jednak po meczach zatracał się w alkoholu. A czasem przed meczami.

“Trener Wojciech Łazarek kazał mi znaleźć Pękalę, bo graliśmy mecz z Ruchem w Chorzowie, a on nie przyszedł na zbiórkę. Drużyna nie mogła już czekać, odleciała bez niego, a ja ruszyłem w miasto. Odwiedziłem dokładnie 53 lokale. Znalazłem go w 54., w takiej najgorszej spelunie niedaleko jego mieszkania” — opowiadał Roman Józefowicz, ówczesny kierownik Lechii Gdańsk w rozmowie z serwisem Sport.pl.

“Mirek po prostu pił wódkę”

Kierownik Lechii przyznawał po latach, że nigdy wcześniej nie miał do czynienia z tak znakomitym piłkarzem. Cóż jednak z tego, skoro po odejściu trenera Łazarka z klubu, Pękala zupełnie stracił resztki kontroli. Doszło nawet do tego, że do mieszkania piłkarza wchodziło się, przestawiając wyrwane z futryn drzwi. Taka to była impreza.

Trójmiasto wchłonęło piłkarza. “Poszedł w tango (…) Nie mówię o sprawach związanych z dziewczynami, Mirek po prostu pił wódkę” – mówił trener Michał Globisz w rozmowie z Weszło. Niekończące się tango doprowadziło do wyrzucenia go z Lechii po spadku z Ekstraklasy. Był czerwiec 1988 r., Pękala miał zaledwie 27 lat.

W Gdańsku krążyły legendy o końcu jego przygody z klubem. Mówiło się, że w pewnym momencie sprzedawał meble i AGD ze swojego mieszkania. To był upadek.

Ostatnie piłkarskie wspomnienie z Mirosławem Pękalą wiąże się jednak ze Śląskiem. Pewnego dnia piłkarz pojawił się na treningu drużyny. Poznali go, pomimo spuchniętej twarzy, zadrapań po imprezie i dodatkowych kilogramów. Pękala dołączył do zajęć. I był najlepszy.

Miał nawet pojechać z drużyną na obóz przygotowawczy, ale na drodze znów stanął alkohol. Ostatniej nocy przed wyjazdem na zgrupowanie razem z dwoma kolegami urządził w budynku klubowym przy Oporowskiej libację. To był jego definitywny koniec kariery w Polsce.

62-letni Mirosław Pękala od lat mieszka i pracuje w Austrii pod Bregenz. Podobno radzi sobie. Z mediami nie rozmawia, bo — jak przekonywał Tadeusz Pawłowski, który miał z nim kontakt — odciął się na dobre.

News Related

OTHER NEWS

Horoskop dzienny - wtorek 28 listopada 2023 [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]

Horoskop dzienny – wtorek Horoskop dzienny na wtorek 28 listopada. Księżyc u wielu zodiaków zamiesza. Co cię czeka pod koniec miesiąca? Nie zwlekaj, sprawdź. Horoskop dzienny – Baran Horoskop dzienny ... Read more »

O co gra Mateusz Morawiecki? „Żadnej innej logiki nie ma”

– To, co widzimy obecnie, to po prostu próba ratowania Mateusza Morawieckiego, który od początku był „inicjatywą” Jarosława Kaczyńskiego. I nieprzypadkowo to właśnie prezes PiS angażuje się w przedłużanie politycznej ... Read more »

To ciasto było hitem lat 80. Dziś o nim zapomnieliśmy, a jest pyszne i zawsze się udaje

Ciasto Izaura to wspniały deser do kawy Trochę sernik, trochę murzynek. Izaura była odpowiedzią na zapotrzebowanie na desery w dobie słabej dostępności składników. I jak widać, mimo ograniczeń, udało się ... Read more »

Rudi Schuberth powiedział "dość" i spakował walizki. Tak dziś wygląda jego życie

Rudi Schubert, który jeszcze parę lat temu był jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu, w pewnym momencie niemal zupełnie zniknął z mediów. Muzyk i prezenter postanowił bowiem radykalnie odmienić swoje ... Read more »

Zmiany dla pobierających 500 plus, a od 1 stycznia 2024 roku w 800 plus? Chodzi o wprowadzenie progu dochodowego

Ponad 6 na 10 respondentów uważa, że nowy rząd powinien wprowadzić próg dochodowy, od którego nie przysługuje świadczenie 800 plus, które od 1 stycznia zastąpi dotychczasowe 500 plus. Od Nowego ... Read more »

Wyciek danych ALAB. Sprawdź, czy twoje dane też wykradziono

Sprawdź, czy twoje dane wyciekły w ataku na ALAB Wyciek danych medycznych Polaków z ALAB odbił się szerokim echem. Przeprowadzony jesienią 2023 r. atak hakerski wiązał się z przejęciem danych ... Read more »

Quiz wiedzy o urządzeniach popularnych w PRL. Wiesz czym był prodiż i do czego używano farelkę? [28.11.2023]

Sprawdź się w quizie wiedzy o urządzeniach w PRL. Pytania dotyczącą m.in. urządzeń kuchennych i sprzętu RTV. Sprawdź czy pamiętasz do czego służył prodiż, co produkował Romet czy gdzie powstawały ... Read more »
Top List in the World