Awantura o chorobę Tuska. "Donald sprytnie wymyślił"
Donald Tusk.
Donald Tusk nie spotka się z Andrzejem Dudą 1 maja. Kancelaria prezydenta dwa razy zapraszała premiera, ale ten zmaga się z zapaleniem płuc i ogranicza aktywność publiczną do minimum. Poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak mówił w Polsat News, że słyszał, iż premier symuluje. To doprowadziło do awantury w telewizyjnym studiu.
30 kwietnia Tusk wygłosił krótkie oświadczenie, ale nie wziął udziału w posiedzeniu rządu. Tam jego rolę pełnił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezydent i premier, mieli rozmawiać 1 maja m.in. o programie nuclear sharing. Jak podał Onet, Tusk z Dudą się nie spotka.
Tusk nie spotka się z Dudą, bo jest chory. Kanthak i Wcisło awanturowali się w tv
— Czasami zdarzają się sytuacje nagłe, nieprzewidziane, na które nie mamy wpływu. Myślę tutaj m.in. o chorobie Donalda Tuska. Wszyscy wiemy, że ma zapalenie płuc i z dużym trudem wykonuje te najbardziej konieczne obowiązki — mówił w Polsat News, posłanka KO Marta Wcisło.
Tusk pojawił się jednak publicznie 30 kwietnia, wygłaszjąc oświadczenie. Co na to posłanka Wcisło? — Skoro pan premier podjął taką decyzję, to ma ku temu absolutnie powody. Myślę, że tym powodem jest właśnie stan zdrowia. Zapalenie płuc jest niezwykle poważną chorobą. Wiem, bo przechodziłam je w tym roku i dziwię się, że pan premier i tak zdobył się na tak duży wysiłek i wykazuję tę aktywność — dodała.
— Mogę powiedzieć, co się mówi w Sejmie, co mówią niektórzy posłowie PO. “Ale ten Donald sprytnie wymyślił”. Tak mówią. Mówią, że wymyślił chorobę, dlatego, że w momencie kiedy ogłosił listy do europarlamentu, szybko ogłosił chorobę, co spowodowało, że nie mógł przyjmować zażaleń, nie było już drugiej instancji. A po drugie usłyszał informację o tym, że prezydent zaprosił go na majówkę — stwierdził poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak.
To rozjuszyło posłankę Wcisło. — Proszę nie opowiadać farmazonów — wypaliła. — Chorobę na życzenie i udawanie to wy macie. I oszukiwanie obywateli. Byli tacy, którzy w więzieniu raptem się pochorowali, rzekomo kroplówka to były męki czy tortury. Proszę nie oceniać nas swoją miarą — powiedziała Marta Wcisło, nawiązując do pobytu w więzieniu Mariusza Kamińskiego.
(źródło: Polsat News)