Wiesław Johann
Prezydent Andrzej Duda dokonał niespodziewanej zmiany w składzie Krajowej Rady Sądownictwa, powołując Macieja Krzyżanowskiego na miejsce sędziego Wiesława Johanna. Ten ostatni w wybranej w sposób upolityczniony tzw. neoKRS zasiadał od jej początków, czyli od 2018 r. — Wiesiu to jest Wiesiu, głosował w sposób całkowicie nieprzewidywalny, według swojego widzimisię — mówi Onetowi anonimowo jeden z członków Rady. Zaś prawnik od lat znający dobrze sędziego Johanna wprost stwierdza: “był, jest i będzie na zawsze człowiekiem Jarosława Kaczyńskiego, nigdy prezydenta”.
- Kancelaria Prezydenta nie podała powodów odwołania sędziego Johanna z KRS
- — Johann miał potężny konflikt z szefową Rady Dagmarą Pawełczyk-Woicką. I wszyscy wiedzieli, że ona od wielu miesięcy pielgrzymuje do Pałacu Prezydenckiego i truje, żeby go odwołać. No i stało się — mówi nam anonimowo jeden z członków tzw. neoKRS
- Prawnik, dobrze znający sędziego Johanna wskazuje, że było on jedną z najbardziej zaufanych osób Jarosława Kaczyńskiego. — To nigdy nie był człowiek prezydenta — podkreśla
- Próbowaliśmy porozmawiać z sędzią Johannem, jednak nie odbierał telefonu i nie reagował na sms-owe prośby o kontakt
Odwołanie z funkcji przedstawiciela prezydenta w KRS sędziego Wiesława Johanna nastąpiło na mocy postanowień z 24 i 25 stycznia. Na jego miejsce Andrzej Duda wskazał Macieja Krzyżanowskiego.
Już na samym początku istnienia tzw. neoKRS, wybranej w sposób niekonstytucyjny przez polityków w Sejmie, sędzia Johann “zasłynął” głośnym stwierdzeniem, aby jeden z członków nowej Rady “przetarł fotel po Żurku”. Chodziło o odwołanego w tracie kadencji byłego rzecznika legalnej KRS sędziego Waldemara Żurka, który bronił praworządności, za co spotkały go liczne konsekwencje, choćby ponad 20 postępowań wyjaśniających, czy dyscyplinarnych oraz działania CBA w jego sprawie.
W neoKRS sędzia Johann zasiadał nieprzerwanie tak w jej pierwszej kadencji, czyli w latach 2018-2022, jak w drugiej. Teraz, nie podając powodów, prezydent go z Rady odwołał.
Andrzej Duda
“Wiesiu to jest Wiesiu. Szefowa Rady reagowała na niego alergicznie. I truła w Pałacu Prezydenckim”
— Dla nikogo nie było i nie jest tajemnicą, że Wiesław Johann miał potężny konflikt z szefową Rady Dagmarą Pawełczyk-Woicką. I wszyscy wiedzieli, że ona od wielu miesięcy pielgrzymuje do Pałacu Prezydenckiego i truje, żeby go odwołać. No i stało się, dopięła swego, bo ona na niego reagowała po prostu alergicznie, z awersją, non stop przerywała mu w sposób dość niegrzeczny na posiedzeniach Rady — mówi Onetowi jeden z członków KRS chcący zachować anonimowość.
— Inną sprawą było to, że Wiesiu to jest Wiesiu. Zawsze głosował tak, jak on sam uznawał za stosowne, był całkowicie niesterowalny i nieprzewidywalny. A Johann jest takim typem człowieka, który — jeśli ocenił, że ktoś z KRS po prostu gada głupoty, co się niestety zdarzało i zdarza — to po prostu mówił to bez ogródek, publicznie. I ponosi za tę niesterowalność konsekwencje — stwierdza członek KRS.
“To zawsze był człowiek Jarosława, nigdy prezydenta”
— To jest człowiek po prostu cwany, przepraszam za słowo. Zawsze próbował grać na dwie strony, na dwa fronty. On czuje wiatr historii. I jak ten wiatr inaczej zawieje, to on chciałby się w ostatniej chwili odwinąć. Że niby zawsze był ten “dobry” — mówi z kolei Onetowi prawnik od lat znający osobiście sędziego Johanna.
— Jednak, co znacznie bardziej istotne, faktem jest, że Johann od zawsze był, jest i będzie człowiekiem Jarosława (Kaczyńskiego-red.), nigdy prezydenta — podkreśla.
Dlaczego sędzia Johann został odwołany przez prezydenta z tzw. neoKRS właśnie teraz? — Ja widzę tu jeden powód — mówi nasz rozmówca. — Wielkimi krokami zbliża się bardzo prawdopodobna chwila, kiedy neoKRS będzie musiała wydać opinię w sprawie odwołania z funkcji prezesa warszawskiego Sądu Apelacyjnego Piotra Schaba, nazywanego powszechnie egzekutorem Zbigniewa Ziobry, bo prześladował sędziów broniących praworządności — wskazuje.
— A to, jak zagłosowałby Johann w tej sprawie było mocno niepewne, nie do przewidzenia. Tak więc pozbyto się go z neoKRS, tak na wszelki wypadek. Bo ta neo Rada chce w tej sprawie wizerunkowo zachować niby to zwarty front, przynajmniej jeśli chodzi o tę część sędziowską, niekonstytucyjnie wybraną głosami PiS w Sejmie. Nawet gdyby jej opinia dla nikogo nie miała znaczenia, bo tego znaczenia mieć absolutnie nie powinna. To organ, który działa wbrew konstytucji, w zasadzie w ogóle nie powinien działać. Czy to z sędzią Johannem, czy bez niego — podsumowuje.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły