Tak Marco van Basten cieszył się w finale mistrzostw Europy 1988 r.
1988 r. był czasem Marco van Bastena. Znakomity napastnik zdobył mistrzostwo Włoch z Milanem (sezon później wygra Puchar Europy), zdobył Złotą Piłkę miesięcznika „France Football” dla najlepszego piłkarza grającego w Europie i został najlepszym piłkarzem roku według magazynu „World Soccer”. Ale przede wszystkim poprowadził Holandię do mistrzostwa Europy.
Ósmy turniej o mistrzostwo kontynentu odbywał się w Republice Federalnej Niemiec, czyli Niemczech Zachodnich. Polacy, jak zwykle zresztą, na europejski czempionat nie zakwalifikowali się. W eliminacjach całkowicie przepadli kończąc je na czwartym miejscu w grupie, za Holandią, Grecją i Węgrami. Za nami był tylko Cypr.
EURO trudniejsze niż mundial
Ale wówczas szanse awansu do finałów mistrzostw Europy były zdecydowanie mniejsze niż dostania się na mistrzostwa świata. EURO było bardzo elitarną imprezą – zapraszano na nią ledwie osiem krajów. W 1988 r. w tej ósemce byli RFN jako gospodarz oraz Włochy, Hiszpania, Dania, ZSRR, Holandia, Irlandia i Anglia z eliminacji.
Żeby zdobyć mistrzostwo trzeba było rozegrać pięć meczów – trzy w grupie oraz półfinał i finał. Co ciekawe, wówczas nie rozgrywano meczu o trzecie miejsce. Brązowe medale rozdając drużynom, które przegrały w półfinale.
Z grupy A pewnie wyszli Niemcy przed Włochami. Oba zespoły wygrały po dwa mecze i zremisowały ze sobą. W grupie B pięć punktów zdobył Związek Radziecki (wówczas za zwycięstwo przyznawano dwa punkty), ale o drugie miejsce dające prawo gry o finał do samego końca walczyły Irlandia i Holandia. Irlandczycy o mały włos nie wyrzucili faworytów za burtę. Wyspiarzom wystarczał remis i długo nie padła żadna bramka. Aż do 82. minuty, kiedy gola strzelił Wim Kieft. Późniejsi mistrzowie z trudem wdarli się do grona medalistów.
Holendrzy od razu grali o życie
Holendrzy zaczęli turniej fatalnie – od porażki z ZSRR 0:1. W efekcie już drugi mecz był dla nich meczem o wszystko. I to z wielkim, odwiecznym rywalem, czyli Anglią. Ci którzy stawiali na „Oranje” krzyżyk mocno się zdziwili. Holendrzy przejechali się bowiem po Anglikach jak walec i wygrali 3:1. Wszystkie trzy zdobył ten, który zostanie królem strzelców i największą gwiazdą turnieju.
Wim Kieft załatwił Holendrom wyjście z grupy, ale najważniejsze bramki dopiero będą padać. I zdobędzie je kto inny – ten grający z numerem dziewiątym, czyli van Basten. W półfinale to Holendrzy musieli wcielić się w rolę tego słabszego. Zespół RFN prezentował się lepiej w fazie grupowej. Ale „Mechaniczna Pomarańcza” dopiero zaczynała się rozpędzać.
W półfinałowym meczu RFN prowadziła 1:0 po golu Lothara Mattheusa w 55. minucie, ale radość ponad 60 tys. kibiców zgromadzonych na stadionie w Hamburgu przerwał w 74. minucie przerwał Ronald Koeman, a w końcówce włączył się van Basten i gospodarze gorzko płakali żałując, że nie udało się go powstrzymać. Holender wbił piłkę do siatki niemal wślizgiem, przewracany przez rywala. „Pomarańczowi” byli w finale!
Czarodziej van Basten
Następnego dnia okazało się, że finał będzie powtórką z pierwszej kolejki fazy grupowej. W drrugie półfinałowej parze Związek Radziecki pewnie pokonał Włochów 2:0 i wciąż był bez porażki. I był tym zespołem, który miał ten finał wygrać.
Okazało się, że znowu w szał radości mieli okazję wpaść kibice w pomarańczowych koszulkach, z pomarańczowymi flagami. Najpierw w 32. minucie Ruud Gullit przepięknie uderzył głową i piłka znalazła się pod poprzeczką. Dziesięć minut po przerwie było 2:0 i po meczu. Niebywały, fenomenalny, zaprzeczający prawom fizyki strzał oddał Marco van Basten. Uderzył niemal z końcowej linii z woleja i Rinat Dasajew mógł się tylko obejrzeć. Strzał z gatunku tych, które nazywamy „bramkami wszech czasów”.
Ze zwycięstwa Holendrów cieszyli się nie tylko oni sami. Absolutna większość kibiców na kontynencie dopingowała piłkarzy z Niderlandów, bo przecież grali ze znienawidzonymi Sowietami. Piłka nożna znów stała się polem walki dla cywilizacji Wschodu i Zachodu. W piękny sposób zwyciężył Zachód. Tego strzały van Bastena po prostu nie dało się obronić.
Przypominamy, że na YouTubie działa nasz kanał
Tam znajdziecie wszystkie nasze najnowsze produkcje wideo. Zapraszamy do subskrybowania
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły