Żałoba w Szwecji po śmierci Polaka. Tak uczczono jego pamięć. "Fakt" na miejscu tragedii

Michał zginął 10 kwietnia w Sztokholmie. W sobotę w miejscu tragedii uczczono jego pamięć.

Michał (†39 l.) nigdy nie ugiął się przed złem, ale niestety zapłacił za to najwyższą cenę. Jego nagła śmierć wstrząsnęła jego bliskimi, przyjaciółmi i mieszkańcami, którzy teraz nie potrafią pogodzić się z tą tragiczną stratą. Reporterzy “Faktu” obecni są w Sztokholmie w Szwecji, na miejscu, gdzie rozegrał się dramat Polaka, którego teraz wszyscy nazywają tu bohaterem.

39-letni Michał na stałe mieszkał w Sztokholmie i tu się wychował. Jego rodzice wyjechali z Polski jeszcze w latach 80. Życie mężczyzny tragicznie skończyło się w środę, 10 kwietnia. Wieczorem szedł na basen ze swoim 12-letnim synem. W dzielnicy Skarholmen, w tunelu pod wiaduktem kolejowym, natknął się na grupę nastolatków. Zwrócił im uwagę na niewłaściwe zachowanie. Jeden z nieletnich zabójców wymierzył w jego kierunku broń i z zimną krwią zastrzelił.

Upamiętnienie Polaka w Szwecji: wzruszenie i łzy na twarzach

Niemal od samego początku w miejscu śmieci Polaka zapalane są znicze, przynoszone są kwiaty. W sobotę znalazło się ich tu jeszcze więcej. O godz. 13 zebrało się mnóstwo osób, aby jeszcze raz oddać hołd polskiemu bohaterowi.

Przybyli mieszkańcy, ale przede wszystkim była rodzina. Mama, siostra oraz syn, który był wtedy świadkiem dramatu. Chłopiec, jeden z krewnych, przyniósł ogromną planszę ze zdjęciami Michała, aby pokazać jak wesołym i wspaniałym był człowiekiem.

Na twarzach bliskich malował nieopisany smutek. Po policzkach spływały łzy… Wzruszenie dotknęło serca wszystkich zebranych ludzi. To mogło przecież spotkać każdego.

Szokujące: tragedia rozegrała się w miejscu zawsze obleganym przez ludzi. To zarówno przystanek przesiadkowy, jak i centrum dużego osiedla, z bazarkiem, sklepami. Teraz, jeszcze bardziej, nikt nie czuje się tu bezpiecznie. Jednak strach nie może paraliżować. Choć ta sobota była wyjątkowo spokojna i wszyscy milczeli, to w tym geście wybrzmiał głośny i solidarny sprzeciw wobec przemocy.

Poruszające wpisy w księdze kondolencyjnej

W pobliskiej szkole Czerwonego Krzyża wystawiono księgę kondolencyjną. Mnóstwo wpisów jest po szwedzku, ale nie brakuje także słów od rodaków z Polski. Jeden ze wpisów jest szczególnie poruszający:

“Twoja odwaga, zaangażowanie przeciwko złu, Twoja śmierć nie pójdzie na marne! Idziemy za Tobą! Dosyć bierności, braku reakcji!” — napisała kobieta, która przedstawiła się jako nauczycielka języka polskiego.

Szwecka policja wciąż pracuje nad ustaleniem szczegółów tej zbrodni i ustaleniu sprawców morderstwa. Zabezpieczyła m.in. zapisy z kamer monitoringu oraz przesłuchuje świadków. Na razie brak jednak przełomu.