Były redaktor naczelny Radia Szczecin podejrzewany o przywłaszczenie mienia. "Ma do sprawy podejście lekceważące"

Tomasz Duklanowski

W prokuraturze złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tomasza Duklanowskiego — byłego redaktora naczelnego Polskiego Radia Szczecin. Jak donosi Presserwis, kilka tygodni temu dziennikarz miał przywłaszczyć sobie sprzęt o wartości prawie 18 tys. zł.

– Chodzi m.in. o laptop z oprogramowaniem i dwa telefony. Tomasz Duklanowski zabrał nawet pilot do bramy – powiedział Presserwisowi mec. Rafał Wiechecki, pełnomocnik Radia Szczecin w likwidacji.

Władze Radia Szczecin posiadają sześć pokwitowań, które mają zobowiązywać Duklanowskiego do zwrotu sprzętów. Mec. Wiechecki dodaje, że po półtora miesiąca od komisyjnego stwierdzenia braku urządzeń oraz reakcji na zawiadomienia wzywające do ich zwrotów, złożono w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 284 par. 2 KK. Prokuratura rozpocznie analizę przesłanych dokumentów i zleci policji przesłuchanie świadków — w tym samego redaktora.

– Wymiar ewentualnej kary zależy od zachowania Tomasza Duklanowskiego. Na razie można uznać, że ma do sprawy podejście lekceważące. Chyba każdy wie, że żegnając się z miejscem pracy, należy podpisać obiegówki. Tymczasem on wszystko spakował i wyniósł. Nie wiem, po co mu pilot do bramy, skoro z niego nie będzie już korzystał? – oświadczył mec. Wiechecki.

Redaktora mogą czekać większe kłopoty

Tomasz Duklanowski jest odpowiedzialny za publikację materiałów, dzięki którym było możliwe zidentyfikowanie 16-letniego syna posłanki PO Magdaleny Filiks jako ofiarę prawomocnie skazanego pedofila. Z tego tytułu, zdaniem mec. Wiecheckiego, może mieć jeszcze większe problemy.

– Tu w grę wchodzi cały szereg zarzutów m.in.: ujawnienie danych osobowych, upublicznienie danych objętych tajemnicą postępowania sądowego, naruszenie intymności osoby fizycznej – stwierdził mec. Wiechecki.

Dodatkowo według adwokata wątpliwości prawne budzi także kwestia dotycząca odejścia z pracy Duklanowskiego. Redaktor prawdopodobnie nie wywiązywał się ze swoich obowiązków w okresie wypowiedzenia.