6-letni Adrian zaginął. Chłopiec nie słyszy, ma być na terytorium wilków...
Adrian ma 6 lat. Niemiecka policja opublikowała jego zdjęcie i zwraca się do opinii publicznej o pomoc w poszukiwaniach dziecka.
To prawdziwy wyścig z czasem, niestety, każda kolejna godzina tłumi nadzieję na szczęśliwy finał tych dramatycznych poszukiwań. Adrian ma 6 lat, nie słyszy i cierpi na autyzm. Minęły już dwie bardzo zimne noce, a dziecka nadal nie ma, a teraz pojawia się jeszcze kolejne zagrożenie: w pobliskich lasach żyje 350 wilków.
Ten dramat rozgrywa się w północnych Niemczech. Mały Arian jest poszukiwany od poniedziałkowego wieczoru, 22 kwietnia. Chłopczyk niepostrzeżenie wymknął się z domu w Bremervörde-Elm i przepadł bez wieści. Sytuacja jest szczególnie trudna. Chłopczyk nie mówi i ma trudności ze zwróceniem na siebie uwagi. Jest dzieckiem cierpiącym na autyzm.
Setki ludzi szuka małego Adriana
Setki ludzi od samego początku zaangażowało się w poszukiwania, które prowadzone są dzień i noc. W akcji, oprócz służb, zaangażowało się wielu mieszkańców. Działania podjęło także wojsko. W użyciu są śmigłowce oraz myśliwce tornado, wyposażone w zaawansowane systemy termowizji.
Ślady wskazują, że chłopczyk samotnie przeszedł przez swoją dzielnicę i mógł udać się w kierunku lasów, które znajdują się 300 m od jego domu. Teraz tu koncentrują się poszukiwania. Wszystkich to jeszcze bardziej przeraża. Co chwilę można spotkać żółte tablice z ostrzeżeniem: “Uwaga, terytorium wilka!”. W okolicy naliczono 35 stad. Populację drapieżników oblicza się na 350 osobników.
— W poszukiwaniach chłopca niczego nie wykluczamy. Temat wilków również odgrywa rolę – powiedział serwisowi Bild.de, Heiner van der Werp, rzecznik prasowy policji w Rotenburgu .
Ślad na bagnach
W środę po południu funkcjonariusze odkryli także świeży ślad na bagnistym terenie w pobliżu rzeki. Nurkowie i strażacy intensywnie szukają obecnie dalszych wskazówek. Na wodzie i pod powierzchnią przeszukiwany jest każdy zakątek, aby znaleźć małego Ariana.
Zaginął bez butów?
Dwie ostatnie noce były wyjątkowo chłodne, co stanowiło poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Niskie temperatury, mogą prowadzić do hipotermii zwłaszcza u dziecka, które znajdują się na zewnątrz bez odpowiedniego ubrania czy schronienia. W przypadku Ariana, który wyszedł z domu jedynie w skarpetkach i prawdopodobnie bez butów, narażenie na zimno może być szczególnie niebezpieczne…
Zobacz też: