Spakowali z narzeczonym walizki i wprowadzili się do garażu rodziców. Pokazali, jak żyją

Narzeczeni wprowadzili się do garażu rodziców

24-latka z Kalifornii poradziła sobie z trudną sytuacją na rynku mieszkaniowym i stała się inspiracją dla osób próbujących zaoszczędzić na wynajmie mieszkania. Kobieta razem ze swoim narzeczonym wypowiedziała umowę najmu i wprowadziła się do garażu swoich rodziców. Na TikToku pokazała, jak się urządzili.

Narzeczeni wprowadzili się do garażu rodziców

Jeśli wydaje wam się, że garaż to nie jest miejsce do życia, nagranie 24-latki z Delaware sprawi, że zaczniecie kwestionować tę teorię. Młoda kobieta i jej partner nie tylko zmienili surową przestrzeń we własną, przytulną sypialnię, ale także sporo zaoszczędzili, rezygnując z wynajmu mieszkania. W ich nowym mieszkaniu nie brakuje osobistych akcentów i dekoracji w stylu boho. Całość wygląda przestrzennie i komfortowo.

Narzeczeni wprowadzili się do garażu rodziców

Zobacz wideo Czy Polacy odkładają pieniądze na przyszłość dzieci? [SONDA]

Nie było ich stać na mieszkanie, więc zamieszkali w garażu

Savannah razem ze swoim partnerem, bratem i wujem przerobiła garaż rodziców na własny kąt. Jak podaje DailyMail, 24 latka na cały remont wydała 1500 dolarów (niewiele ponad 6 tys. zł), czyli o 100 dolarów więcej niż wynosiły miesięczne opłaty za wynajmowane mieszkanie. Para nie tylko w przemyślany sposób zagospodarowała cały metraż garażu, ale też wymyśliła, jak oddzielić przestrzeń życiową od roboczej.

Cały remont trwał siedem dni “od świtu do nocy”. – Naprawdę chcieliśmy to zrobić. Byliśmy bardzo podekscytowani i to nas napędzało – tłumaczyła na TikToku. Para zdecydowała się na ściany w kolorze szałwiowym. Jak później zaznaczyli, w ten sposób we wnętrzu panuje spokój i harmonia.

Mieszkają w garażu. Minusy? Brak kanalizacji

Jednym z minusów takiego rozwiązania jest brak kanalizacji. Żeby skorzystać z łazienki, para musi chodzić do domu rodziców. Nie mają też normalnej kuchni. W garażu podłączyli jedynie mikrofalówkę i małą lodówkę. Większość mebli, które umieścili w swoim nowym lokum, pochodzi z drugiej ręki, ale jak podkreśla Savannah, ma to swój urok. Poza tym wyjątkowego charakteru nadają temu miejscu bibeloty, które gromadziła przez lata.