Co zdradza mowa ciała żon Wąsika i Kamińskiego? Ekspert to zauważył

Łukasz Kaca przeanalizował dla nas mowę ciała żon aresztowanych polityków PiS Romy Wąsik i Barbary Kamińskiej.

Byli szefowie CBA Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński 9 stycznia trafili do aresztu, a potem do więzienia. Żony polityków Roma Wąsik i Barbara Kamińska od tamtej pory domagają się zwolnienia mężów. Biorą udział w manifestacjach, odwiedzają Sejm, były także u prezydenta Andrzeja Dudy i wypowiadają się w mediach. Specjalnie dla “Faktu” Łukasz Kaca przeanalizował mowę ich ciała.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem 20 grudnia 2023 r. Sąd skazał polityków na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. W tej chwili Kamiński przebywa w więzieniu w Radomiu, natomiast Wąsik w Przytułach Starych pod Ostrołęką.

Ich żony nie ustają w zabiegach o uwolnienie mężów. Prezydent Andrzej Duda już poinformował, że zdecydował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec polityków. Wnioskuje też do Prokuratora Generalnego o zawieszenie wykonywania kary i zwolnienia polityków z więzienia na czas postępowania.

Ekspert od mowy ciała przyjrzał się wystąpieniom Romy Wąsik i Barbary Kamińskiej i podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami. — Jeśli popatrzymy na Romę Wąsik i Barbarę Kamińską mamy dwa różne obrazy, widać to już od momentu wspólnego wystąpienia pań z prezydentem Andrzejem Dudą, który mówił o ułaskawieniu ich mężów — mówi nam Łukasz Kaca.

Co zdradza mowa ciała Romy Wąsik i Barbary Kamińskiej?

Roma Wąsik i Barbara Kamińska po aresztowaniu mężów regularnie pojawiają się w przestrzeni publicznej. Łukasz Kaca przyglądając się ich zachowaniu podczas wizyt w Sejmie czy Pałacu Prezydenckim, zupełnie inaczej ocenia postawę pań. Która z nich czuje się pewniej na politycznych salonach i która lepiej radzi sobie ze stresem?

— Jeśli chodzi o Romę Wąsik u niej bardziej widać emocje i są to mocne emocje. Ona praktycznie podczas każdego wystąpienia ma ściągnięte do wewnątrz ramiona, często na jej twarzy wymalowany jest wielki smutek. Widać, że bardzo źle wpływa na nią fakt, że została wciągnięta w tę całą polityczną machinę, bo nie ukrywajmy, że te wszystkie wystąpienia z perspektywy PiS-u są elementem gry politycznej — mówi Łukasz Kaca i przyznaje, że żonie Macieja Wąsika cały ten zgiełk nie służy, a polityczne środowisko jest jej obce.

— Oprócz smutku, który jest oczywisty w jej sytuacji widać też, że jest wystraszona, jej wzrok błądzi w różne strony, momentami wpada w panikę. Widać, że jest instruowana co, w którym momencie trzeba zrobić. To Barbara Kamińska wie kiedy wstać, usiąść, coś powiedzieć czy zrobić odpowiedni gest jak np. pokazanie Viktorii, a pani Romie podpowiada się. Widać, że ona nie do końca się w tym wszystkim odnajduje. Oczywiście cała sytuacja jest trudna i nie powinno to dziwić, ale ja mówię tu o tej politycznej machinie. Widać, że nie jest to jej naturalne środowisko i się z tym męczy, wiele ją to kosztuje. Im więcej jest tych występów, im częściej jest pokazywana, tym bardziej jest zamknięta, a jej ramiona są jeszcze bardziej ściągnięte do wewnątrz. To postawa kulącego się człowieka. Obserwuję, że to się pogłębia — podsumowuje Kaca.

Zdaniem eksperta znacznie lepiej radzi sobie Barbara Kamińska.

— W przypadku pani Barbary sytuacja wygląda inaczej. Tutaj oprócz smutku, który jest zrozumiały, często widać złość. Widać, że ona bardziej pragmatycznie potrafi podejść do tego co się dzieje. Jeśli mówimy o rolach, to widać, że ona ma tu swoją rolę polityczną, wie, jak się zachować i bardziej na chłodno do tej całej sytuacji podchodzi. Widać, że w tym tandemie to ona jest silniejsza i pcha wszystko to do przodu, że panuje nad nerwami, choć jak powiedziałem, więcej w niej złości, zacietrzewienia politycznego, dlatego ona bardziej kontroluje to co się dzieje — mówi Łukasz Kaca.